Ostatnio opublikowane

Nie chcę czytać #14

Jesień powoli zaczyna gościć za oknami. I pewnie nie do końca jest ona taka jaką chcielibyśmy oglądać to też ma swój urok. Można na przykład zaszyć się pod kocem z kubkiem herbaty i oglądnąć dobry film.

Dzisiaj mam dla Was zestawienie kilku filmów, które warto oglądnąć tej jesieni. Mam nadzieję, że nie udziela Wam się jesienno-depresyjny klimat, gdyż moje propozycje nie są zbyt rozrywkowe i napawające optymizmem, ale za to są to naprawdę dobre produkcje.

Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016)

Jeden z filmów, w których możemy przejrzeć się jak w lustrze. Spotkanie przyjaciół miało być normalnym dniem. Ot zwykła kolacja w miłym towarzystwie. Kiedy jedno z nich wpada na pomysł gry, aby odbierać dochodzące wiadomości i telefony przy wszystkich, tak aby wiedzieć o sobie wszystko sprawy zaczynają się komplikować. Na jaw wychodzą różne „grzeszki”, które potrafią zepsuć nawet najlepsze relacje. To słodko-gorzkie odzwierciedlenie znanego przysłowia, że prawda zawsze wychodzi na jaw, jednak czasami bywa to bardzo bolesne. Bylibyście gotowi na taką zabawę w gronie przyjaciół?

Powiedzmy sobie wszystko (2014)

Film, który bardzo przypomina mi właśnie Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie z tą różnica, że sytuacja dotyczy pewnej rodziny. Czwórka rodzeństwa wraca do domu na pogrzeb zmuszeni są wytrzymać ze sobą tydzień. Podczas tych kilku dni rozliczają się z przeszłości, co okazuje się czasem bolesne i trudne. jak dla mnie ten film nijak ma się do gatunku komedii, jak został określony, chociaż ma wiele zabawnych momentów. Dla mnie to bardziej dramat obyczajowy pokazujący siłę więzów rodzinnych, poszukiwanie pojednania oraz miłość i troskę do najbliższych. A wszystko to na tle gorzkich i trudnych wspomnień.

Sierpień w Hrabstwie Osage (2013)

Kolejny film o zawirowaniach rodzinnych. klasyfikowany jako komedia obyczajowa, chociaż zdecydowanie bliżej mu do dramatu czy komediodramatu. Sierpień w Hrabstwie Osage to przede wszystkim genialna Meryl Streep. Już dla niej samej warto go zobaczyć. produkcja ta pokazuje trudne i niejednoznaczne relacje na linii matka-córka. Gorzki, prawdziwy, szary, ale naprawdę klimatyczny. Chociaż to bardzo specyficzny klimat.

Ojcowie i córki

O tym filmie pisałam już dwa razy, ale naprawdę utknął mi w pamięci. Ojcowie i córki to film, którego akcja toczy się na dwóch płaszczyznach. Poznajemy historię wybitnego pisarza z problemami psychosomatycznym i jego małej córki, którą chce mu odebrać bogata szwagierka. Jake Davis (Russell Crowe), nagrodzony Pulitzerem pisarz, przechodzi załamanie nerwowe, po tym, jak w wypadku samochodowym ginie jego ukochana żona, a on zostaje sam z 5-letnią córeczką Katie (Kylie Rogers). Równocześnie śledzimy, dorosłe już, życie dziewczyny, która po trudnym dzieciństwie nie radzi sobie z emocjami a sposobem na ich opanowanie staje się przypadkowy seks bez zobowiązań. Russell Crowe w roli ojca spisuje się świetnie, genialnie oddaje emocje. To nie jest ojciec idealny tylko taki, który popełnia błędy i stara się je naprawiać. Ojcowie i córki to film o traumatycznych doświadczeniach, próbie pogodzenia się z przeszłością, o miłości ojca do córki, córki do ojca. Ujmujący i poruszający, miejscami bolesny.

Opiekun (2016)

Z całego zestawu to najbardziej wesoły film. I chociaż wesoły nie jest dobrym określeniem, jeśli odniesiemy się do samej fabuły. Historia opowiada o sparaliżowanym chłopcu, który wymaga opieki i jego matka decyduje się na zatrudnienie mężczyzny. To film podobny trochę do Nietykalnych, czy Zanim się pojawiłeś. Oczywiście podobieństwo dotyczy przedstawienia relacji opiekun-podopieczny. Jest zabawnie, ale też trafiają się smutne i nieco wzruszające momenty.

Oglądaliście, któryś z nich? Jakie filmy polecacie na jesienne wieczory? 😉

 

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane