Ostatnio opublikowane

Nie chcę czytać #15

Zazwyczaj w tej serii opowiadam Wam o filmach. Dzisiaj nieco inaczej. Mam dla Was propozycję trzech seriali, które świetnie pasują na jesienno-zimowe wieczory.

Ostatnio byłam trochę zabiegana i na czytanie nie miałam siły, dlatego wieczorami oglądałam seriale. Dzięki serwisowi Netflix miałam okazję obejrzeć trzy różne seriale, które chcę Wam polecić. Lubię w Netflixie to, że całe sezony są dostępne od razu i nie trzeba czytać na kolejne odcinki. Z drugiej strony to nieco niebezpieczne, gdyż można przepaść na kilka godzin. Jednak to nic takiego w długie, jesienno-zimowe wieczory. Prawda? Pierwszy z seriali to Grace i Grace. Serial powstał na podstawie książki Margaret Atwood o tym samym tylu. Książki jeszcze nie czytałam i nie wiem, jak wypada, jednak sam serial jest całkiem ciekawy. Co prawda pierwsze dwa odcinki nieco się dłużą, jednak kolejne naprawdę wciągają. Pochodząca z Irlandii pokojówka zostaje oskarżona o współudział w zamordowaniu swojego pracodawcy i gospodyni. Grace Marks, bo o niej mowa, zostaje skazana i odsiadując wyrok dożywocia. Kobieta twierdzi, iż całkowicie utraciła pamięć. W sprawę zostaje wciągnięty specjalista od chorób umysłowych, który ma pomóc kobiecie w odzyskaniu pamięci. Mężczyzna wysłuchuje historii Grace i próbuje wywołać w kobiecie wspomnienia tamtego dnia, w którym zostali zabici jej pracodawca i gospodyni. Grace i Grace to trochę pokręcony serial, na którym trzeba się skupić, gdyż można się pogubić. Równocześnie naprawdę można się wciągnąć w tę historię i śledzić tajemnicę ludzkiego umysłu. Serial ma 6 odcinków, z których każdy trwa godzinę.

Drugim serialem, który niesamowicie mi się podobał są Telefonistki. Akcja toczy się w Madrycie w latach 20. Cztery kobiety znajdują pracę w centrali telefonicznej, gdzie uczą się zawodu. Między nimi powoli kiełkuje przyjaźń. Każda z nich jest na swój sposób charyzmatyczna i wnosi coś do tej produkcji. Ich losy splatają się ze sobą pokazując solidarność kobiet i pierwsze kroki rodzącego się feminizmu. Nie brakuje tutaj wątków romantycznych, dramatycznych czy obyczajowych. Zachwycają kostiumy i scenografia, która idealnie oddaje klimat tamtych lat. Jedyne co to muzyka zbyt nowoczesna nie pasuje do całości, ale jest całkiem ciekawie dobrana. Telefonistki to serial składający się z 8 odcinków i cieszę się, że już w grudniu pojawi się drugi sezon.

Ostatnim serialem jest Rebellion. Tym razem przenosimy się do Irlandii. Serial pokazuje losy kilku kobiet, które biorą udział w wydarzeniach związanych z powstaniem wielkanocnym mającym na celu wyzwolenie Irlandii spod panowania Brytyjczyków. To brutalny obraz walki powstańców o swój kraj. Nie brakuje w nim brutalnych scen, które pokazują trudne losy powstańców, którzy z góry skazani byli na przegraną. Wśród wojennych wydarzeń znalazło się miejsce nie tylko na walkę, ale także miłość i próby poszukiwania szczęścia.

Jakie seriale polecacie? 😉

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane