Ja to umiem w nagłówki, prawda? Nie lubię słowa zaraza i czasu, który teraz mamy, ale jakoś trzeba sobie radzić. A na poważnie dzisiaj opowiem Wam o kilku książkach, które udało mi się przeczytać podczas krótkiego urlopu w lutym oraz w ostatnich tygodniach. Mowa tutaj o nowej książce Nataszy Sochy, Alka Rogozińskiego, Tomasza Kieresa i Magdaleny Majcher.
Wielokrotnie Wam wspominałam, że nie wiem jak wcześniej podróżowałam bez Legimi i czytnika. Serio. Nie wiem, jak chciało mi się zabierać ze sobą papierowe książki, które zajmują masę miejsca, kiedy mogłam zabrać tylko czytnik. W każdym razie od zeszłego roku naprawiłam swój błąd i dzięki temu podróżuję bez zbędnego bagażu (chociaż źle to brzmi w kontekście książke). Czytnik ułatwia mi czytanie w podróży a Legimi gwarantuje dostęp do nowości. Dzięki nim przeczytałam Zamrożoną Nataszy Soch, Miłość ci nic nie wybaczy Alka Rogozińskiego oraz dwie książki Tomasza Kieresa.
Nowa książka Nataszy Sochy opowiada o kobiecości i różnych jej wariantach, o tym, że często ją usypiamy i zapominamy, że seks może być przyjemny i jest ważną i potrzebną częścią naszego życia. Początkowo nie umiałam przekonać się do narracji, jaką proponuje autorka, jednak ostatecznie się przekonałam i z chęcią przeczytała tę opowieść. Bohaterką jest kobieta w średnim wieku, matka i żona, przykładnie dbająca o ciepło domowego ogniska. W tym wszystkim zapomina o sobie i własnych potrzebach. To bohaterka, w której odnajdzie się niejedna z nas, niezależnie od wieku. Natasza Socha kolejny raz napisała mądrą książkę, w której pokazuje, że czasami nie trzeba w pełni poświęcać się innym, a pewną cząstkę siebie zostawić w tajemnicy i spełniać swoje potrzeby. Warto czasem być zdrowo egoistycznym, bo tylko tak nie dopuszczamy do zagubienia, samotności i poczucia bycia przezroczystym dla innych.
Z kolei Alek Rogoziński kolejny raz wplątuje czytelnika w kryminalną zagadkę, którą próbuje rozwiązać niezawodna Róża Krull. Nie brakuje odwołań do świata polityki i biznesu, poczucia humoru i lekkości w snuciu historii. To idealna propozycja na urlop. Miałam przerwę w czytaniu przygód Róży Krull i spokojnie można sięgać po te historie osobno. Przyznam, że jak zawsze denerwuje mnie spis bohaterów na początku książki tak u Alka Rogozińskiego on się przydaje, gdyż mnogość bohaterów sprawia, że dobrze jest wiedzieć, kto jest kim. I tak właściwie do samego końca nie wiemy co się wydarzyło, a na końcu okazuje się, że winny jest zupełnie ktoś inny niż myśleliśmy. A to oznacza, że akcja często zmienia kierunek, autor gra czytelnikowi na nosie i wprowadza w maliny częściej niż mu się wydaje. Miłość ci nic nie wybaczy to lekka i zabawna komedia kryminalna idealna na wolny weekend, czy nawet wieczór.
W ostatnim czasie potrzebowałam też trochę lżejszych opowieści. Zawsze wtedy wybieram powieści obyczajowe. Tym razem padło na Miłość to wszystko, co jest oraz Nie pozwól mu odejść. Obie autorstwa Tomasza Kieresa. Pierwsza z nich opowiada o mężczyźnie, który zakochuje się w dużo młodszej kobiecie, z kolei opowiada o kobiecie po przejściach i mężczyźnie z tajemnicą, który znika z jej życia bez słowa. Zbyt enigmatyczne streszczenie? Być może, ale chciałabym, abyście sami odkryli te historie. Autor potrafi zaczarować słowem i wciągnąć w świat bohaterów na tyle mocno, że ciągle ma się ochotę na więcej. To barwne opowieści o miłości, trudnych wyborach, rozczarowaniach i tęsknocie.
Swoją drogą Legimi poza e-bookami wychodzi na rynek z papierową wersją książek. U mnie sprawdzi się to w przypadku tych e-booków, które mimo lektury chcę mieć w wersji papierowej oraz tych książek, które mimo wszystko (na przykład ze względu na ilustracje warto mieć w papierze i tych, które wersji elektronicznej jeszcze się nie doczekały)
Ostatnią książkę przeczytałam dzięki Wydawnictwu Pascal, które udostępniło mi e-booka (książka już jest na Legimi). Mowa o najnowszej książce Magdaleny Majcher z serii Osiedle Pogodne. Życie oparte na kłamstwach to historia o trudnym dzieciństwie, próbie wpasowania się w przyjęte schematy, tworzeniu iluzji normalnego życia i wreszcie o tym wszystkim, co się dzieje, kiedy ta iluzja zaczyna nam doskwierać. Dominik, który jest gejem próbuje wyprzeć się swojej natury i żyć w małżeństwie. Mimo że mija 15 la od zawarcia związku małżeńskiego on nadal nie potrafi przyznać się otwarcie do swojej orientacji. Judyta nawet jeśli coś podejrzewa to woli nie widzieć, za to często ucieka w alkohol. Jak utrzymać rodzinę,w której wszystko opiera się na wątpliwych podłożach? Czy w ogóle jest sens cokolwiek ratować? Majcher kolejny raz porusza aktualne i ważne tematy. Społeczne stygmatyzowanie, homofobię, brak zrozumienia, samotność we dwoje. Warto!
