Tak wygląda prawdziwa poetka, podciągnij się to zbiór korespondencji, jakie wymieniały ze sobą Wisława Szymborska i Joanną Kulmową.
Korespondencja między poetkami trwała od 1954 roku aż do 2011, w tym czasie wymieniły ze sobą mnóstwo wiadomości, z których wynika, że między nimi była wyjątkowa więź, pomimo dzielących je odległości.
Lubię listy i taką formę komunikacji. Teraz, gdy rozwój cywilizacji zabija (zastępuje) papierową korespondencję z tym większym sentymentem podchodzę do listów. Dlatego z ciekawością sięgnęłam po listy Szymborskiej i Kulmowej. Przyznam szczerze, że o Joannie Kulmowej wcześniej nie słyszałam. Mój błąd, bo wydaje się być niezwykle interesującą osobą. Korespondencja jaką ze sobą wymieniały bywa ironiczna, uszczypliwa, ale w tym wszystkim pełna miłości i szacunku. Czuć w nich szczerość i to, że obie się uwielbiały i podziwiały.
To bardzo staranne wydanie, które zawiera oryginalne treści listów, mnóstwo przypisów nakreślających ich kontekst oraz zdjęcia. Całość sprawia, że czyta się je jednym tchem, chociaż ja proponuję sobie je dawkować i powoli zagłębiać się w świat obu pań. Podobnie, jak polecałam listy Szymborskiej i Filipowicza, które ukazały się pod tytułem Najlepiej w życiu ma twój kot, tak i te Wam polecam. To ciekawa, zabawna i wartościowa lektura, która nie tylko pokazuje przyjaźń między kobietami, ale także między wierszami portretuje świat literacki oraz czasy w jakich przyszło im żyć.