Strona głównaKsiążkiJoanna Szarańska - I że ci nie odpuszczę (2016)

Ostatnio opublikowane

Joanna Szarańska – I że ci nie odpuszczę (2016)

Ach co to był za ślub! Zapewne Kalina marzyła o tym, by po jej ślubie padało właśnie takie zdanie. Wszystko poszło nie tak. I to dosyć łagodne określenie, kiedy dowiadujesz się, że twój narzeczony zostanie ojcem dziecka twojej najlepszej przyjaciółki. Brzmi banalnie, jednak to całkiem zgrabna i zabawna opowieść.

Na samym początku słowa uznania dla Czwartej Strony za formę promocji. Jeszcze przed premierą otrzymałam zaproszenie na ślub Kaliny i Patryka. Zastanawiam się tylko, dlaczego bez osoby towarzyszącej? 😉 Nieszablonowo i z poczuciem humoru!

I że ci nie odpuszczę

Cała historia nie wydaje się, jednak kolorowa. Z pozoru. Mimo tragedii jaka spotkała główną bohaterkę (zdrada przed ślubem z najlepszą przyjaciółką chyba kwalifikuje się jako tragedia) Joanna Szarańska wykazała się niemałym poczuciem humoru a jej debiutancka książka to zabawna opowieść o losie porzuconej kobiety, która co krok pakuje się w kłopoty. Kalina po ucieczce z przed ołtarza trafia do dworku, w którym ma znajdować się SPA. Chce tam odpocząć i zapomnieć o niedoszłym mężu. Okazuje się, jednak, że SPA nie ma a dworek jest w opłakanym stanie, w dodatku zostaje wzięta za artystkę, która ma odmalować fresk. Cały splot nieprzewidzianych wydarzeń sprawia, że Kalinie grozi niebezpieczeństwo z rąk włamywaczy, którzy czyhają na drogi obraz mający trafić do dworku. Całkiem ciekawa fabuła, połączenie komedii z nutką kryminału oraz zabawne postaci sprawiają, że książkę czyta się lekko i jako pozycja wpisująca się w gatunek literatury rozrywkowej spełnia swoje zadania.

Jakiś czas temu czytałam Nie zabijaj mnie, kochanie autorstwa pani Danki Braun i stąd pewnych rzeczy się domyśliłam, gdyż można dostrzec małe podobieństwo, nie chcę Wam jednak zdradzać szczegółów. Niewątpliwie samo zakończenie mnie zaskoczyło i sprawiło, że autorce udało się sprawnie wprowadzić mnie w maliny, przynajmniej w kwestiach kryminalnych. Autorka co prawda zdecydowała się na typowe zakończenie z happy endem, jednak ono pozostawiło jej otwartą furtkę, by kontynuować losy Kaliny. I że ci nie odpuszczę to zabawna opowieść, która na pewno umili nam parę zimowych wieczorów. Dużą zaletą książki są doskonale skrojone dialogi i barwne postaci. Każda z nich jest wyrazista i bardzo charakterystyczna dzięki czemu zyskują w oczach czytelnika. Jestem przekonana, że polubicie Nadzieję, Szparkę i Kalinę. Autorka pokazuje jak przewrotne bywa życie. Kalina, która postanowiła długo nie rozpaczać po niedoszłym mężu może być wzorem dla kobiet, które nie raz miesiącami noszą żałobę po zakończonych związkach. Co prawda wpada z deszczu pod rynnę i pakuje się w bardziej niebezpieczne sytuacje, jednak dzięki temu udaje jej się poznać wyjątkowego mężczyznę, choć i tutaj nie wszystko jest pewne.

Jeżeli macie ochotę na lekką i niezobowiązującą lekturę, która co kilka stron wywoła uśmiech na waszej twarzy koniecznie zapoznajcie się z debiutem literackim Joanny Szarańskiej. Jak czytamy w informacjach zamieszczonych na stronie wydawnictwa  Joanna jest osobą pogodną i czarującą świat swoim uśmiechem. I właśnie tym uśmiechem zaraża nas w swojej książce. I że ci nie odpuszczę to całkiem udany debiut dla osób z dystansem i poczuciem humoru.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane