Strona głównaKsiążkiMarcin Legawiec - Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa (2015)

Ostatnio opublikowane

Marcin Legawiec – Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa (2015)

Marcin Legawiec urodził się w 1990 roku, we wrześniu skończy 25 lat. Młody autor zdecydował się poruszyć w swojej książce temat trudny, bulwersujący i dla normalnych ludzi niezrozumiały. Opowiedział on historię chłopca wykorzystywanego seksualnie przez własnego ojca i sprzedawanego innym mężczyznom.

W książce Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa przeraża wszystko. Począwszy od okładki, na której widzimy kilkuletniego chłopca, nad którym stoi mężczyzna (zapewne ojciec) z opuszczonymi spodniami. Przez całą opowiedzianą historię aż po emocje, które pozostają w nas na długo po przeczytaniu książki. Marcin Legawiec zainspirował się historią mężczyzny, który od najmłodszych lat był wykorzystywany seksualnie przez swojego ojca, a co gorsze sprzedawany wielu pedofilom. Fabuła zawarta w tej książce opowiada o losach Michała. Jego matka zmarła podczas porodu, wychowuje go ojciec, który tak naprawdę nie chciał by dziecko się urodziło. Z upływem czasu cieszy się jednak, że ma mądrego syna. Chłopiec ma 12 lat kiedy jego świat diametralnie się zmienia. Znika szczęśliwe dzieciństwo a pojawia się niewyobrażalny koszmar. To właśnie, gdy on ma 12 lat w jego ojcu budzą się ukryte demony, które nakazują mu gwałcić własne dziecko. Robi to, by zrozumieć sposób postępowania pedofilii i by wypełnić misję.  Czuje się naznaczony przez własnego ojca, który w młodości robił mu tę samą krzywdę. Dla małego chłopca z początku jest to niezrozumiałe i niezdarnie próbuje tłumaczyć zachowanie swojego taty. Z czasem jednak zaczyna go nienawidzić, by w końcu dojść do wniosku, że nawet na to uczucie nie zasługuje jego ojciec. Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa to nie obraz radości, beztroskiego śmiechu czy zabawy. Michał nie wspomina magii Świąt Bożego Narodzenia, gry w piłkę ze swoim tatą czy radości towarzyszącej każdym kolejnym urodzinom. Jego wspomnienia są brutalne, bolące, podszyte strachem i paniką. Jego wspomnienia wywołują w nim agresję, nienawiść i rozczarowanie. Wreszcie jego wspomnienia przepełnione są niezrozumieniem i żalem.

Skończyłam czytać książkę w chwili, gdy w telewizji zostały podane wiadomości odnośnie księdza molestującego dziewczynki przygotowujące się do przyjęcia sakramentu Pierwszej Komunii Świętej. Pedofilia to zjawisko bardzo powszechne, jednak bardzo często nie mówi się o nim. Osoby pokrzywdzone wstydzą się tego i z obawy przez niezrozumieniem czy odrzuceniem nie decydują się wyznać prawdy. Nie wyobrażalne jest co muszą czuć dzieci krzywdzone przez własnych rodziców. Co czuje 12letni chłopiec, którego gwałci własny ojciec a w dodatku sprzedaje jego ciało swoim kolegom?

Pedofilia to zaburzenie seksualne. Rodzaje kontaktów seksualnych, do jakich pedofil dąży z dzieckiem mogą być bardzo różne, począwszy od obnażania się i masturbowania w obecności nieletnich, dotykania ich narządów płciowych, a na pełnych stosunkach seksualnych kończąc. Pedofilia nie ma jednej określonej przyczyny. Choć zwykle pedofil popełnia czyny zabronione dopiero w wieku dojrzałym, to przyczyny takiego ukształtowania ich preferencji seksualnych leżą, zdaniem fachowców, w latach wcześniejszych. (http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/dusza/co-jest-pedofilia_40668.html)

W zeszłym roku prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację Kodeksu karnego, która zaostrzyła kary dla pedofilii. Produkcja, utrwalanie, sprowadzanie i przechowywanie w celu rozpowszechniania m.in. treści pornograficznych z udziałem małoletniego będą  karane do 12 lat więzienia (do tej pory groziło za to do ośmiu lat). Wprowadzono też karanie uczestników tzw. przedstawień pornograficznych z udziałem małoletnich. Nasuwa się też pytanie czy to wystarczy? Czy pedofil, który po 12 latach więzienia wyjdzie na wolność nie skrzywdzi kolejnego dziecka?

Marcin Legawiec napisał książkę ważną, która w zbudza w nas wiele emocji, i która pozostaje w nas na długo. To historia poruszająca i tragiczna. Niewyobrażalna dla normalnego człowieka. A przecież takie historie dzieją się każdego dnia. Może właśnie w tej chwili jakieś dziecko jest molestowane przez własnego rodzica. Lektura tej książki boli. To właśnie rodzice mają za zadanie chronić swoje dzieci, sprawić by czuły się bezpieczne. Osoby skrzywdzone w dzieciństwie nie potrafią stworzyć zdrowej relacji z innymi osobami. Tak też jest w przypadku Tadeusza – ojca Michała, który był gwałcony przez własnego ojca. Usilnie walczył, by nie zranić swojego dziecka. Niestety przegrał tę walkę, a tym samym zrujnował dzieciństwo swojego jedynego syna. Legawiec pokazał sylwetki kata i ofiary. Pokazał również przejście z pozycji ofiary do kata. Łatwo jest osądzać stojąc z boku. Krzyczeć, że pedofilii należy karać karą śmierci. Zastanowiła mnie jednak kwestia potraktowania osoby, która sama doświadczyła takich zachowań w dzieciństwie i dla niej, molestowanie jest po prostu naturalne. Niewątpliwie jest to problem bardziej złożony niż może nam się wydawać.

Autor poruszył bardzo istotny temat i to nie ulega wątpliwości. Szkoda, że książka nie została poddana gruntownej korekcie i jest trochę niedopracowana. W jej przypadku jednak istotna jest treść a nie forma, dlatego jestem skłonna przymknąć na to oko. Szkoda też, że autor nie zdecydował się na pokazanie bardziej szczegółowo profili psychologicznych swoich bohaterów, co wzbogaciłoby ją a czytelnikowi pozwoliło na szersze ujęcie kontekstu całej sytuacji.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane