Strona głównaKsiążkiMaria Hawranek, Szymon Opryszka - Tańczymy już tylko w Zaduszki. Reportaże z...

Ostatnio opublikowane

Maria Hawranek, Szymon Opryszka – Tańczymy już tylko w Zaduszki. Reportaże z Ameryki Łacińskiej (2016)

Zatrzymaj się. Oto obok ciebie jest inny człowiek tymi słowami rozpoczyna się reportaż Tańczymy już tylko w Zaduszki. Właśnie człowiek jest w nim najważniejszy. Autorzy stają obok, przezywają, próbują zrozumieć, szukają odpowiedzi na przeróżne pytania. Pokazują Amerykę Łacińską przez pryzmat jej mieszkańców.

Smutny to obraz Ameryki Łacińskiej. Jednak daleki od jej stereotypowego postrzegania jako kraju biednego, skorumpowanego, borykającego się z problemem bezrobocia i narkotyków. Owszem pokazane są te problemy, jednak przez pryzmat pojedynczych ludzi, ich problemów, mentalności, sposobach na życie. Maria i Szymon podróżują po małych wioskach, poznają zwyczaje w niej panujące, rozmawiają z ludźmi, staraj ą się zrozumieć.

I tak poznajmy historię nielegalnie pracujących górników w kopalniach złota, mieszkańców miasteczka, w którym połowa ludności ma „zły gen” Alzheimera. Dalej meonitów, którzy żyją w Boliwii bez prądu oraz pozostałych cywilizacyjnych udogodnień, czy mieszkańców najgęściej zaludnionej wyspy na świecie, którzy uważają, że nie jest to zaludniona wyspa, a także poznacie kobiety, które przejęły rządy na jednej z wysp. Dowiecie się również po co ludzie wydobywają lód ze śnieżnej czapy wulkanu, ryzykując życiem i dlaczego nie lubią lodówek. Różne historie, różne problemy, różni ludzie. I tak by opowiedzieć o Ameryce Łacińskiej autorzy przemierzyli Kolumbię, Peru, Meksyk, Ekwador, Boliwię, Wenezuelę, Paragwaj oraz Brazylię, opisując choć jedną historię z każdego z odwiedzanych miejsc. Historie, które intrygują, ale też przerażają.

– No właśnie, ale dla władzy i mediów tylko górnik jest zły. Trzeba zmienić cały system. – Pociąga łyk żółtej inka-koli. – Zło zaczyna się gdzieś daleko od dżungli. W Szwajcarii, Belgii czy Polsce. Od małego pierścionka. Kiełkuje z ludzkiej chęci posiadania.

To, że dla nich liczy się człowiek pokazuje także narracja. W wielu historiach oddają głos napotkanym ludziom. Stąd narracja jest bardzo zróżnicowana. Zapewne autorzy chcieli, by czytelnik jeszcze mocniej doświadczył tych historii. To reportaż wstrząsający, ale na dobrą sprawę nie szokujący. Doskonale, w mniejszym lub większym stopniu, zdajemy sobie sprawę o sytuacji w Ameryce Łacińskiej. Po przeczytaniu tego reportażu jestem w stanie stwierdzić, że w moim przypadku zdecydowanie był to mniejszy stopień. Sporo się dowiedziałam o sytuacji ludzi tam żyjących, ich codziennych problemach i walce o siebie.

Czytając ten reportaż w małym kawałku odkryjecie oblicze Ameryki Łacińskiej, które potrafi zafascynować, ale też przerazić. Maria Hawranek i Szymon Opryszka pokazują, że w każdym miejscu na ziemi powinien liczyć się człowiek.

tanczymy

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Komentarze

Najczęściej czytane