Ostatnio opublikowane

Po okładkach #19

Połowa wakacji za nami. Nowy miesiąc rozpoczęty czas zatem na nową porcję okładek, które skradły moje serce. Chodźcie może Wam też się spodobają.

Natalia Sońska, Mniej złości, więcej miłości

Mniej złości, więcej miłości to historia o przyjaźni, uczuciach, rodzinnych więziach, nierozwikłanych zagadkach, niedopowiedzeniach i ogromnym poświęceniu. Burzliwe emocje biorą tu górę, złość pojawia się niejednokrotnie, a miłość odgrywa jak zwykle bardzo ważną rolę.

Przeczytajcie również moją recenzję.

mniej złosci

Iva Prochazkova, Mężczyzna na dnie

Na dnie jeziora zostaje znalezione ciało policjanta. Kto stoi za jego śmiercią? I czy zbrodnia może mieć związek ze znakiem zodiaku?

Podinspektor Marián Holina ma słabość do rogalików, którym wystawia noty w skali od 1-5, bardziej niż nowoczesnym metodom śledczym ufa własnej intuicji, objawiającej się łaskotaniem w okolicach pępka, w chwilach słabości zwraca się do Najwyższej Instancji (po słowacku), a gdy się denerwuje, rzuca mięsem (po węgiersku). Niemniej specyficzni są jego partnerzy, niedoświadczony i ciągle wyrywający się przed szereg aspirant Diviš oraz hiperaktywna kapitan Šotolová. Jakby tego było mało, w praskim Wydziale Zabójstw robotę omawia się raczej w stołówce niż przy biurku.

Więcej o książce na stronie Wydawnictwa Afera.

Ewelina Skiba, Miejsce zwane domem

Jest rok 1976. Marysia Sidło wkracza właśnie w wiek dorosły. A właściwie – zostaje w niego brutalnie wrzucona. Odprawiona z domu, znajduje się sama w obcym mieście, zostawiona na pastwę losu. Jej jedyną szansą na przeżycie jest znalezienie kogoś o dobrym sercu, kto zechce przygarnąć młodą dziewczynę bez wykształcenia, doświadczenia i miejskiej ogłady. Czy Marysi uda się znaleźć nowy dom?

Historia opowiedziana na kartach tej powieści w prosty i szczery sposób pokazuje nam, jak ważne jest posiadanie własnego miejsca na ziemi. Skłania również do refleksji, jak istotne są więzi rodzinne oraz ciepło okazane drugiemu, często bezbronnemu, człowiekowi

Jane Green, Kuszenie losu

Kiedy Gabby poznała Elliotta, wiedziała, że to mąż dla niej. Przez dwadzieścia lat małżeństwa nigdy nie wątpiła w swoją miłość do niego – nawet gdy nie chciał jej dać jedynej rzeczy, na której nadal najbardziej jej zależy. Teraz ich dwie córki dorastają i Gabby czuje, że czas i młodość przemijają. Po raz pierwszy w życiu ogarnia ją niepokój. I wtedy spotyka Matta…

Odurzona i oślepiona emocjami, które budzi w niej ten przystojny i odnoszący sukcesy młody mężczyzna, nie dostrzega, co może stracić na tej niebezpiecznej drodze. W jednej beztroskiej chwili niszczy wszystko, co jest dla niej drogie. Później, zżerana żalem, Gaby robi, co w jej mocy, żeby odbudować dom, który zburzyła. Ale czy niektóre zdrady nie są zbyt wielkie, żeby je wybaczyć?

Więcej informacji znajdziecie na stronie Wydawnictwa Sonia Draga.

Agata Czykierda-Grabowska, Jak powietrze

Zwykła dziewczyna, zwykły chłopak, niezwykła miłość.
Pierwsza polska powieść new adult!

Niektórym może się wydawać, że Oliwii niczego nie brakuje – przystojny chłopak, świetne studia, wieczory spędzane w warszawskich klubach. Ale gdy los stawia na jej drodze Dominika, w jego bursztynowych oczach dziewczyna dostrzega coś, czego nie dał jej wcześniej nikt inny.
Dominik mieszka w obskurnej kamienicy na Pradze i musi zajmować się młodszym rodzeństwem. W jego życiu nie ma miejsca na rozrywki ani nawet na marzenia.

Choć pochodzą z dwóch różnych światów, wkrótce okazuje się, że nie mogą bez siebie żyć. On przynosi jej długo oczekiwany spokój, ona jest dla niego jak powietrze. Ale czy taka miłość ma szanse przetrwać? Czy Dominik potrafi odciąć się od bolesnej przeszłości? Czy da się żyć bez powietrza?

 

Która z okładek Wam się najbardziej podoba? 😉

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane