Czasami trafiamy na książki, a może to one do nas trafiają w odpowiednim momencie. Tak miałam z książką Szepty ze snów. Jej lektura wpłynęła na mnie kojąco i wyciszyła moje rozbiegane myśli.
Ida pracuje w dużej korporacji. Nie czuje się tam dobrze. Ciągły wyścig szczurów i niewybredne komentarze w jej kierunku sprawiają, że chodzi zła i sfrustrowana. W dodatku wydaje się, że w jej związku z Markiem też nie dzieje się najlepiej. Mężczyzna oddala się od niej, ma ciągłe pretensje, a nawet potrafi być złośliwy. Wszystko próbuje nadrobić drogimi prezentami. Adrian, przyjaciel Idy, widząc w jakim nerwowym kołowrotku znalazła się kobieta postanawia zrobić jej prezent. Wykupuje dla niej weekendowy pobyt w SPA. Jak się okazuje pod tym zagadnieniem kryją się warsztaty dla kobiet, które mają im pomóc zrozumieć siebie i swoje potrzeby. I chociaż na początku Ida chce wrócić po pierwszym dniu, to coś lub bardziej ktoś ją zatrzymuje, a jej życie zaczyna się zmieniać. Czy będzie umiała pójść za głosem serca? Czy tajemnica sprzed lat uchroni jej związek przed rozpadem? Czy kobieta postawi wszystko na jedną kartę i zrezygnuje z tego co pewne i znane?
Szepty ze snów to opowieść o szukaniu swojego miejsca w świecie, o złych wyborach, które determinują naszą przyszłość i o odwadze, by zmienić swoje życie. Autorka pokazuje uwikłanie w złe relacje, kurczowe trzymanie się w życiu tego, co znane i pewne i strach przed zmianami. Główna bohaterka znalazła się w takim miejscu swojego życia, w którym musiała się głęboko zastanowić na tym, czego tak naprawdę oczekuje i chce od niego. Refleksje te przyniosły zarówno motywację, jak i wiele rozczarowań. Anna Purowska pokazuje, że życie ma wiele kolorów, wiele odcieni szarości, ale to od nas zależy, które z nich dostrzeżemy. I chociaż początkowo wydawało mi się, że będzie to taka spokojna i niespieszna lektura tak sama końcówka to istny rollercoster emocji!
Szepty ze snów to pełna wrażliwości i uważności opowieść o własnych potrzebach, które często spychane są na dalszy plan. Historia o tym, że czasami warto odpuścić wyścig szczurów i zaopiekować się sobą i swoimi marzeniami. Anna Purowska pięknie pisze o tym, co w życiu powinno być najważniejsze.
