Strona głównaKsiążkiBeata Sabała-Zielińska, TOPR. Tatrzańska przygoda Zosi i Franka (2022)

Ostatnio opublikowane

Beata Sabała-Zielińska, TOPR. Tatrzańska przygoda Zosi i Franka (2022)

Jak wiecie, albo i nie, darzę góry szczególnym uczuciem, dlatego bardzo chętnie zgodziłam się na współpracę z Wydawnictwem Prószyński i s-ka przy najnowszej książce Beaty Sabały-Zielińskiej TOPR. Tatrzańska przygoda Zosi i Franka. Zwłaszcza, że znam autorkę z innych książek o TOPR skierowanych do dorosłych, które też Wam polecam.

Zosia i Franek wybrali się do Zakopanego na ferie. Tak się złożyło, że zatrzymali się u pana Stanisława i jego syna, którzy od lat związani są z ratownictwem górskim. Pan Stanisław jest już na emeryturze, z kolei jego syn Jędrek, aktywnie działa jako ratownik. Mieszka z nimi także 11-letni Janek, któremu nie podoba się zbytnio obecność mieszczuchów, którzy nic nie widzą o górach. Niemniej te kilkanaście dni, które razem spędzą wiele ich nauczą, przeżyją wiele przygód i wyniosą z tego wyjazdu dużo cennych rad. Bo kto jak nie emerytowany ratownik gawędziarz lepiej potrafi opowiadać o górach? Podczas pobytu w Zakopanem rodzina Zosi i Franka zbliżyła się z rodziną pana Stanisława, ale nie obyło się bez przygód i małych zgrzytów. Najważniejsze, że dowiedzieli się, jak powinno zachowywać się na szlaku i na co zwracać uwagę.

Największy problem polega na tym, że współcześni turyści za bardzo polegają na elektronice, nie potrafią czytać mapy, czasami nawet jej ze sobą nie zabierają, ślepo wierzą całodniowym prognozom pogody i zazwyczaj nie umieją dostosować stroju do warunków pogodowych. Drugim problemem jest też zbyt mocna wiara we własne siły, kiedy coś idzie nie tak i brak pokory przed górami, a także nieumiejętność rezygnacji ze zdobycia szczytu w momencie załamania pogody. Przykłady? Jakiś czas temu wybraliśmy się, by przejść Czerwone Wierchy. Padało, ale warunki były znośne. Jednak już bliżej pierwszego szczytu była bardzo duża mgła, która znacznie ograniczała widoczność i wiał tak silny wiatr, że mnie trudno było się utrzymać na nogach. Postanowiliśmy zawrócić i nie ryzykować. Mijało nas trzech chłopaków w krótkich, jeansowych spodenkach, którym ani widziało się zawrócić. Ostatnio podobna sytuacja była, kiedy szliśmy na Gęsią Szyję, z tym, że tam już pojawiły się grzmoty. Jak myślicie ile osób zawróciło? Tylko my, nie mówiąc o tym, że mililiśmy po drodze rodziców z małymi dziećmi. Nie wiem do ilu wypadków musi dojść w górach, by ludzie zaczęli racjonalnie myśleć.

I między innymi te kwestie porusza Beata Sabała-Zielińska w swojej górskiej książce skierowanej do młodszych czytelników. Ale wiecie co? Najlepiej jak przeczyta ją każdy niezależnie od wieku. Być może to uświadomi, niektórych w kwestii przygotowania i zachowania się w górach. Autorka porusza takie tematy jak orientacja w terenie, zachowanie i ubiór na szlaku, kwestie, dosyć częstych ostatnio, spotkań z niedźwiedziem, pokazuje życie ratowników TOPR oraz całe ich poświęcenie. Wszystko to na przykładzie rodziny Zosi i Franka, która stopniowo uczy się nowych rzeczy i korzysta z rad mądrzejszych i bardziej doświadczonych ludzi od siebie. A w tym wszystkim to zabawna i urocza historia. Dodatkowo książka została wzbogacona o ponad 150 zdjęć, co stanowi świetne uzupełnienie opowieści. Jeśli szukacie mądrej i pouczającej książki o górach dla swoich dzieci to sięgnijcie po najnowszą książkę Beaty Sabała-Zielińskiej, jestem pewna, że polubicie się z bohaterami i chętnie wraz z nimi wyruszycie na szlak!

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane