Strona głównaKsiążkiBiografie, wspomnieniaRoy Jacobsen, Anneliese Pitz, Człowiek, który kochał Syberię (2022)

Ostatnio opublikowane

Roy Jacobsen, Anneliese Pitz, Człowiek, który kochał Syberię (2022)

Wznowiona Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich przyzwyczaiła mnie do mocnych, ciężkich, gęstych opowieści. Jakież było moje zdziwienie, kiedy sięgnęłam po najnowszą książkę z tej serii, a mianowicie Człowieka, który kochał Syberię.

Nie ukrywam, że czterotomowa seria autorstwa Roya Jacobsena, która ukazała się w tej serii to jedna z moich ulubionych powieści wydanych do tej pory. To surowe opowieści, które czyta się jednym tchem, a które także na długo zapadają w pamięć. Jakiś czas temu pisałam Wam też o najnowszej książce Helgi Flatland, Ostatni raz, która także zrobiła na mnie duże wrażenie. Z chęcią usiadłam do kolejnej premiery z tej serii. To wspólna książka wspomnianego Jacobsena i jego żony Anneliese Pitz. Małżeństwo zdecydowało się napisać zbeletryzowaną biografię Fritz Dörriesa, tym samym zabierając nas w podróż po XIX-wiecznej Syberii.

W 1877 roku wspominany Fritz Dörries wyrusza na Syberię, by tam przez blisko 22 lata zajmować się poszukiwaniem nowych gatunków zwierząt, zwłaszcza motyli, a także badaniem i udokumentowaniem swoich znalezisk oraz odkrywaniem i poznawaniem nowych ludów mieszkających na Syberii. I tak pokonujemy z nim tę niełatwą podróż. Fritz Dörries musi zmagać się z ogromnym zimnem, z brakiem towarzystwa, z oddaleniem od rodziny, ale ma coś co kocha całym sercem i co widzi się gołym okiem. Bezkresną, niezbadaną i dziką naturę wokół siebie.

Roy Jacobsen oraz Annelise Pitz w celu otworzenia historii Fritza wykorzystali jego rękopis, który dostarczyła im jego prawnuczka. Opierali się też na dostępnych materiałach, wywiadach i wspomnieniach innych osób. Dzięki czemu stworzyli nie tylko biografię, ale też piękną opowieść o odkrywaniu tego, co nieznane, o pokonywaniu własnych słabości. Zaprosili nas w dzikie tereny, które nadal po części zostają tajemnicą. Przyroda w ich opowieści jest także ważnym bohaterem, o której opowiadają z czułością i zaangażowaniem. To zupełnie coś innego niż dotychczas mieliśmy okazję przeczytać w tej serii, ale równocześnie to kolejna bardzo dobra, intrygująca i wciągająca powieść.

Przeczytałam wiele tytułów z tej serii i jak do tej pory się nie zawiodłam. Człowiek, który kochał Syberię to opowieść pokazująca, że piękno tkwi w detalach, na które warto zwracać uwagę, że świat przyrody ma nam wiele do zaoferowania, jeśli potraktujemy go poważnie i z szacunkiem i, że na świecie nadal są rzeczy i miejsca nieznane i nieodkryte, po które być może warto wyruszyć.

Są ludzie, którzy nie wierzą w Boga. Są ludzie, którzy nigdy nie oglądali skrzydła motyla pod mikroskopem. Są ludzie, którzy nigdy nie widzieli larwy udającej martwą ani roju paziów królowej wypełniającego drżący letni krajobraz bezszelestną grą kolorów. A ja nie rozumiem, skąd tacy ludzie czerpią sens życia.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane