Strona głównaFelietonyTo już jest koniec...

Ostatnio opublikowane

To już jest koniec…

To już jest koniec, nie ma już nic. Ten fragment piosenki idealnie odzwierciedla moją sytuację, jednak nie do końca. Dlaczego tak jest? O tym w dalszej części wpisu.

Urlop rządzi się swoimi prawami. Między innymi takimi, że nie siedzimy z nosem w telefonie, nie korzystamy z internetu, a jeśli już to dosyć sporadycznie. I właśnie przez to zupełne odcięcie od wirtualnego świata, ktoś włamał się na Facebooka regału udostępnił dwa filmy niezgodne z regulaminem i tym samym serwis cofnął publikację strony. Ot w jednej chwili Na regale u Marty Mrowiec przestało istnieć. Domniemam, że taki był powód, gdyż serwis nie podał żadnych szczegółów poza faktem złamania regulaminu przez ostatnie posty. A że nic nie publikowałam ze względu na urlop logika każe mi sądzić, że chodzi o te dwa filmy. Przykro trochę się robi, że ktoś przekreślił ponad dwa lata mojej pracy, poświęconego czasu i serca włożonego w to miejsce. Dostawanie książek do recenzji jest fajne, ale jest to równocześnie czasochłonne (nie, nie skarżę się). Tym bardziej nadal jest mi smutno, że tak potoczyły się kwestie związane z moim kontem.

Początkowo nie chciałam wracać na Facebooka, ale życzliwe mi osoby nakrzyczały na mnie i wzięłam się w garść. To już jest koniec, nie ma już nic. Gdybym utożsamiła się z tymi słowami, byłabym w błędzie. Tak naprawdę jesteście Wy! Było nas prawie 4500 osób. Cóż, początki bywają trudne, ale mam nadzieję, że jakoś ponownie do mnie traficie i nadal będziemy promować literaturę, rozmawiać i bawić się na Facebooku.

Zatem zapraszam na regał 2.0 😉

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane