Maj był szalony. Majówka w Tatrach i nad morzem, WTK, Bieg Fiata, ale o tym wszystkim we wpisie. Przygotujcie się na sporo zdjęć! 😉
#cieszę się, że udało się zrealizować wszystkie plany. Podstawowym był odpoczynek, a dzięki majówce w górach i nad morzem udało się w 100%. A to jeszcze nie koniec, bo 31 maja jadę na Podlasie i zapowiada się fajnych kilka dni z rodziną i przyjaciółmi.
#udało się wybrać na Warszawskie Targi Książki, jednak jednodniowy wypad nie jest dobrym pomysłem. Za dużo, za szybko. Niemniej cieszę się, że w końcu poznałam Dianę z bloga Bardziej lubię książki niż ludzi i Olę z Parapetu Literackiego. Oczywiście trochę czasu spędziłam z Tomkiem z Nowalijek, Z Paulą z Rude recenzuje., z Anią i drugą Anią. Było fajnie!
#jestem z siebie dumna. Tak po prostu. Udało się w końcu przebiec 10km w oficjalnych zawodach. Świetne uczucie, dużo emocji. Wiem ile mnie to kosztowało, ale jestem zadowolona, że się udało.
Jak widzicie maj był bardzo aktywny, oby czerwiec był podobny. A co u Was fajnego? 😉