Październik za nami. To miesiąc, w którym powoli rozgościła się jesień. Z tego powodu mam dla Was piękne, melancholijne i klimatyczne utwory, których słuchałam.
MOA – Ile udźwignie niebo
Tegoroczny zwycięzca Debiutów w Opolu. MOA czaruje wokalem i ujmuje delikatnością.
Henry no Hurry, The Road
Uwielbiam ten brudny wokal. Utwór świetnie wpasowuje się w jesienną aurę.
HANS ANDRIAS, With You I’ll Be All Right
Hans Andrias to młody, interesujący songwriter pochodzący z Wysp Owczych, a dokładnie z Klaksvíku. Absolutnie cudny!
Henry David’s Gun, By the riverside
Henry David’s Gun to zespół z pogranicza gatunków singer-songwriter, indie-folk oraz folk-rock. Trio pozostaje wierne czemuś, co można określić jako „analogowo-akustyczne” podejście do muzyki.
Sorry Boys, Zwyczajne cuda
Cieszę się, że polska muzyka ma się świetnie i mamy na niej takich artystów. Koniecznie posłuchajcie!