Strona głównaKsiążkiKryminałDanka Braun - Nie zabijaj mnie, kochanie (2015)

Ostatnio opublikowane

Danka Braun – Nie zabijaj mnie, kochanie (2015)

Nie zabijaj mnie, kochanie to moje pierwsze spotkanie z twórczością Danki Braun. Z chęcią sięgnę po wcześniejsze książki autorki. Jej najnowsza książka to połączenie subtelnego romansu z lekką nutką kryminału w tle. Całość czyta się wyśmienicie.

Książkę zaczęłam w piątek. W międzyczasie wystartował BookAThon2015, czyli maraton czytelniczy, w którym jedno z wyzwań brzmiało: Książka, której nie dokończyłeś. Pomyślałam, że dokończę ją w ramach tej akcji w niedzielę. Wiecie co? Nie wytrzymałam. Danka Braun wciągnęła mnie w swoją opowieść, którą musiałam skończyć w sobotę. Nie potrafiłam się oderwać. Przechodząc do rzeczy.

Główną bohaterką książki jest moja imienniczka Marta. Właśnie straciła matkę w wypadku samochodowym i została zupełnie sama. Ewa, jej matka, była emerytowaną nauczycielką, która dorabiała sobie sprzedając wyroby z żeń-szenia. Po  śmierci matki w życiu Marty pojawia się dwóch mężczyzn. Robert Orłowski przystojny neurochirurg, który okazuje się jej biologicznym ojcem oraz Mark – Austriak, w którym dziewczyna  zakochuje się na zabój. Wydawać by się mogło, że ze wzajemnością. Splot wydarzeń wskazuje, że matka Ewy nie zginęła w wypadku a została zamordowana. Zaczynają ginąć kolejne osoby. Robert wraz z Martą postanawiają na własną rękę rozwiązać tę zagadkę podejrzewając, iż pod przykrywkę sprzedaży wyrobów z żeń-szenia kryje się handel narkotykami. Policja im nie wierzy albo nie chce wierzyć.

Nie zabijaj mnie, kochanie nie da się jednoznacznie włożyć w ramy jednego gatunku. To kryminał, który jest mocno nasączony nutą romansu.  Powieść obyczajowa z wyraźnym wątkiem sensacyjnym w tle. Wielowątkowa i różnorodna. To również pozycja ocierająca się o powieść psychologiczną. Danka Braun wsiąknęła w umysły swoich bohaterów i zobrazowała ich przeżycia. Przyglądamy się różnym obrazom miłości, skupiamy się na problemach małżeńskich, z którymi de facto borykają się wszystkie pary czy rozmyślamy nad śmiercią i pustką jaką po sobie pozostawia osoba, która właśnie odeszła. Autorka odniosła się do wydarzeń i uczuć bliskich każdemu z nas. Bohaterami niejednokrotnie targają emocje, które również my odczuwamy. Współczujemy osieroconej dziewczynie, która czuje się zagubiona w świecie, kibicujemy małżeństwu Roberta i Renaty przy tym śmiejąc się z ich małżeńskich perypetii. Sylwetki bohaterów są wyraziste. Marta – spokojna i poukładana pod wpływem nagłego uczucia dojrzewa i przemienia się w  pewną siebie kobietę. Mark wydaje się być osobą fałszywą i bardzo pewną siebie, jednak równocześnie szczerze zainteresowany osobą Marty. Udowadnia nam jak często pozory mogą mylić. Ich potajemna relacja szybko rozkwita. Nie ma tutaj jednak wyuzdania i perwersji, jak w 50 twarzach Greya, ale związek między główną bohaterką a Markiem jest namiętny i gorący. Polubiłam Martę, nie tylko przez wzgląd na imię. Autorka wybrała dla niej wiele cech, z którymi ja mogę się utożsamić. Cóż może Marty takie właśnie są.

Nie zabijaj mnie, kochanie do samego końca trzyma w napięciu. Akcja szybko się rozwija, poznajemy wiele sekretów dzięki, którym zbliżamy się do rozwiązania. W momencie, gdy wydaje nam się, że mamy podejrzanego autorka daje nam pstryczka w nos kierując akcję na zupełnie inne tory. Mnogość bohaterów sprawia, że możemy się pogubić (mimo słowniczka na początku zawierającego opis bohaterów). Sieć związków i zależności między bohaterami jest bardzo zawiła, być może aż nadto. Z drugiej strony jak zobrazować dobrze zorganizowaną sieć przestępczą?

Dank Braun napisała trzymającą w napięciu książkę z wyraźnym wątkiem miłosnym, dzięki czemu trafi w gusta różnych czytelników. Idealna propozycja na letnie wieczory.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane