Księga nocnych kobiet to historia brutalna, bezkompromisowa i stawiająca mnóstwo pytań o istotę człowieczeństwa.
Najnowsza książka Malona Jamesa opowiada historię kilku kobiet, ciemnoskórych niewolnic, które znalazły się pod panowaniem europejskich kolonizatorów. Podbita przez Anglików Jamajka staje się miejscem, w którym człowieczeństwo jest definiowane poprzez kolor skóry, człowiek wykorzystuje i poniża drugiego człowieka, a wszystko to odbywa się pod przykrywką rozwoju cywilizacyjnego. Księga nocnych kobiet to trudna i wymagająca lektura, nie tyle ze względu na poruszaną historię, ale także specyficzną narrację, oddającą surowość i brutalność całej opowieści. Historia opowiadana jest z perspektywy Lilit, dziewczyny o rogatej duszy, która nie potrafi się podporządkować, ma cięty i niewyparzony język przez co spotykają ją brutalne i surowe kary. Stopniowo poznajemy jej losy, które splatają się z historiami pozostałych kobiet na tle kolonialnych zmian.
Księga nocnych kobiet przesiąknięta jest smutkiem, brutalnością i pewnego rodzaju strachem oraz wstydem, że człowiek jest w stanie tak postępowań z drugim człowiekiem. To opowieść, której nie da się czytać w całości, chociaż paradoksalnie nie sposób się od niej oderwać. Lektura wymaga złapania oddechu, uporządkowania chaosu w głowie, który powstaje podczas czytania oraz ostudzenia emocji. Autor, może nie wprost, stawia pytania o wartość ludzkiego życia, o to kto daje nam prawo decydować o losie innych, a także o to, czy kolor skóry powinien decydować o ludzkim życiu. Historia opowiedziana w sposób chaotyczny łączy się w końcu w spójną całość. Losy kobiet pokazane na tle cywilizacyjnych zmian stają się odzwierciedleniem setek tysięcy istnień, które znalazły się w podobnej sytuacji. Równocześnie z czytaniem tej historii miałam okazję oglądnąć dokument Nie jestem twoim murzynem w klubie filmowym (pisałam o tym tutaj), który stanowił świetne uzupełnienie, a zarazem pokazał, że problem czarnoskórych z akceptacją przez społeczeństwa jest nadal aktualny i nie skończył się wraz z zanikiem niewolnictwa.
Marlon James napisał poruszającą, naturalistyczną i mocną książkę, którą trzeba przeczytać. To jedna z tych historii, które potrafią poszarpać emocjonalnie czytelnika, zabierają mu oddech i zmuszają do refleksji.
