Jak sami widzicie Nieosiągalny Everest. Zanim nadeszli zdobywcy to książka wydana w zeszłym roku. Ja sięgam z chęcią po literaturę górską, jednak ten tytuł gdzieś mi umknął. Dopiero propozycja współpracy od Wydawnictwa Mova sprawiła, że zadrobiłam zaległości. Cieszę się bardzo, ponieważ to świetna i wartościowa lektura.
Nieosiągalny Everest. Zanim nadeszli zdobywcy to książka opowiadająco o tym, jak to się wszystko z tym Everestem zaczęło. Od momentu pierwszych prób zmierzenia góry, poprzez zawiłości polityczno-gospodarcze aż po opowieść o pierwszych próbach zbliżenia się do tej góry, a w późniejszych czasach pierwszych próbach zdobycia szczytu. Craig Storti zabiera nas w podróż, w której przeżywamy różne emocje związane z początkami himalaizmu. Pokazuje, jak na przestrzeni lat zmieniało się pojęcie zdobywania szczytów, jak kształtowały się pierwsze wyścigi dotyczące zdobycia wierzchołka lub chociażby zbliżenia się do niego oraz pokazuje, jak od tego czasu zmienił się sprzęt wykorzystywany podczas wspinaczek. Tym samym możemy poznać i przeczytać o takich postaciach jak: George Mallory, Guy Bullock czy Aleksander Kellas. Mimo że kojarzyła te nazwiska z innych publikacji to tak naprawdę nie wiedziała, jaki wkład mieli w poznanie i pokazanie światu Everestu.
Dla mnie to była szalenie interesująca lektura, która pokazała mi, że zawody w zdobywaniu szczytów, tak naprawdę były od zawsze, a człowiek ma w swojej naturze ukrytego zdobywcę, który zawsze chce być pierwszy. Świetnym posunięciem było skończenie swojej opowieści po 1920 roku, gdyż tak naprawdę cała masa książek dopiero od tego roku zaczyna, jeśli podejmuje temat Everestu. Poza samymi górami autor pokazuje nam zawiłą historię Tybetu. Opowiada o walkach o wpływy w Himalajach takich potęg jak Wielka Brytania i Rosja oraz skutki, jakie ze sobą niosły.
Jeśli lubicie i czytacie książki związane z tematyką górska, to koniecznie musicie przeczytać Nieosiągalny Everest. To pozycja, która wszystko układa i porządkuje. Pokazuje jak to się wszystko zaczęło i jak ta ciągła chęć na więcej i wyżej trwa nadal. Trochę się dziwię i żałuję, że o tej książce nie było głośniej w blogosferze, ale mam nadzieję, że skutecznie Was namówiłam na jej lekturę. To inspirująca, ciekawa i porządkująca lektura. Dla fanów literatury górskiej, ale nie tylko!
