O Lesley Lokko słyszałam od swojej szefowej, które od lat chwali i poleca mi jej książki. Jakoś do tej pory nie miałam okazji czytać. Także gdy dostałam od Wydawnictwa Świat Książki propozycję współpracy przy jej najnowszej książce z chęcią się zgodziłam. Jak się okazuje muszę koniecznie nadrobić inne książki. Lokko pisze dokładnie takie powieści jakie lubię najbardziej.
Pokrewne dusze to jedna z tych książek, w których tak wiele się dzieje, że próba opowiedzenia po krótce jej fabuły bez zdradzania istotnych elementów jest dosyć trudna. Życie Jen zmienia się, gdy w ich domu pojawia się czarnoskóra Kemisa. Matka dziewczynki postanawia, że będą mieszkały w jednym pokoju i tak zaczyna się ich długa, wyjątkowa, ale też specyficzna przyjaźń. Każda z nich jest różna, wybierają zupełnie różne drogi edukacji i podejmują różne decyzje. Łączy ich rodzinna tajemnica i sekrety, które dobijają się, by wyjść na jaw. Same też znajdują się w wielu sytuacjach, które mogą nadwyrężyć ich przyjaźń, a nawet całkowicie ją przekreślić. A wszystko to dzieje się na tle zawirowań historycznych, prób obalenia rządu i politycznych aspiracji.
Gdybym miała zdradzić Wam jeden sekret dotyczący powieści Pokrewne dusze to proponuje przygotować się na wiele niespodzianek i zbytnio nie przywiązywać do każdego z bohaterów, ponieważ… życie bywa ulotne i nieprzewidywalne. Pokrewne dusze to powieść obyczajowa, w której bardzo dużo się dzieje, jest wiele wątków, ale dzięki czemu totalnie pochłania nas jej świat i życie bohaterów. Przepadłam zupełnie na kilka wieczorów! To historia przyjaźni, miłości, szukaniu własnej tożsamości, błędnych wyborach, zdradzie tej z kategorii najboleśniejszych, tajemnicach, rodzinnych sekretach i ambicji. Każdy z bohaterów ma swoje cele, do których stara się dążyć, czasem wręcz po trupach. Każdy chce kochać i być kochanym. Każdy popełnia błędy, czasem takie, których nie da się naprawić, a trzeba mierzyć się z konsekwencjami swoich wyborów. To powieść naszpikowana emocjami, gęsta, bezkompromisowa. Czytałam z zapartym tchem i już wiem, że muszę przeczytać inne książki autorki. Tymczasem Wam bardzo polecam Pokrewne dusze!
