Strona głównaKsiążkiMagdalena Witkiewicz - Po prostu bądź (2015)

Ostatnio opublikowane

Magdalena Witkiewicz – Po prostu bądź (2015)

Po Pierwszej na liście nie miałam wątpliwości czy chcę przeczytać kolejne książki Magdaleny Witkiewicz. Przy okazji Warszawskich Targów Książki kupiłam Po prostu bądź. Jedno jest pewne, autorka pisze książki, które najlepiej czyta się w zaciszu domowym, a nie w miejscach publicznych. Serio.

Magdalena Witkiewicz pisze o życiu. Tylko tyle albo aż tyle. Każda z jej historii, które do tej pory czytałam przyniosły mnóstwo emocji i sprawiły, że inaczej spojrzałam na pewne rzeczy. Pierwsza na liście pokazała, jak wiele może znaczyć bezinteresowna pomoc z kolei Po prostu bądź pokazuje, że miłości można się nauczyć, a wszystkie rzeczy, które uważamy iż mamy na zawsze, czasem mogą być na chwilę. Życie jest nieprzewidywalne, niesie ze sobą wiele pięknych chwil, z których potem budujemy piękne wspomnienia. Niesie też wiele rozczarowań, bolesnych doświadczeń i sprawia, że przestajemy w nie wierzyć. Paradoksalnie właśnie w tych trudnych momentach zaczynamy dostrzegać to co do tej pory było dobre w naszym życiu, co dawało radość i sprawiało, że byliśmy szczęśliwi. A gdyby tak zacząć doceniać to wszystko od dzisiaj?

Paulina pochodzi z małej wsi. Rodzice już dawno wybrali jej kandydata na męża (przypomniały mi się żarty mojego taty na ten temat, który do tej pory droczy się, że ze mną w tych kwestiach, ach ta wieś!) Co więcej są przekonani, że Paulina zostanie z nimi na wsi, przejmie gospodarstwo i zajmie się dbaniem o rodzinę. Wizja „szczęśliwego życia” snuta przez rodziców dziewczyny nijak ma się z jej oczekiwaniami i marzeniami. Postanawia sprzeciwić się oczekiwaniom rodziców i wyjeżdża na studia, tym samym rodzice się od niej odsuwają i utrzymują znikomy kontakt. Pierwsze lata są ciężkie, dziewczyna chce dostać stypendium, by mieć się z czego utrzymać. W międzyczasie poznaje Kingę, z którą się zaprzyjaźnia i Aleksandra, który jest jej wykładowcą. Z czasem między nimi rodzi się szalone uczucie, które przerywa tragedia. Los, który zakpił z dziewczyny stawia przed nią kolejną szansę, czy jednak Paulina odważy się z niej skorzystać? Nie chcę Wam nic więcej zdradzać, ale zapewniam, że jest to niezwykle piękna i poruszająca historia. Tak. Znowu płakałam. Może to kwestia wrażliwości? Myślę, że przede wszystkim to kwestia sposobu w jaki Witkiewicz kreuje swoich bohaterów oraz jak plastycznie potrafi pisać o uczuciach. O miłości, nadziei, ale też bólu i rozczarowaniu. Podczas lektury towarzyszą nam przeróżne emocje, a autorka potrafi dotrzeć do najgłębszych zakamarków naszej duszy. Być może brzmi to nieco patetycznie, ale tak po prostu jest.

po prostu

Świetnym zabiegiem był podział narracji na dwie osoby. Poznajemy tę historię z perspektywy Pauliny, a później do głosu dochodzi Łukasz, jej przyjaciel. Dzięki temu czytelnik poznaje dwa punkty widzenia. Podział narracji na dwie osoby pokazał jak wielkie znaczenie w naszym  życiu ma rozmowa. Wszystkie przemilczenia sprawiają tylko, że pojawiają się zupełnie niepotrzebne nieporozumienia. Dlatego rozmawiajmy! O wszystkim, nie tylko o tym co nas cieszy, ale również o tym co leży nam na sercu, co nam nie pasuje, z czym mamy problem. Szczera rozmowa ma moc leczniczą. To niezwykle trudne wypracować w swoim otoczeniu takie podejście. Ludzie boją się rozmawiać, wolą nie pokazywać swoich uczuć i przekonań.

Magdalena Witkiewicz skupiła się również na pokazaniu pustki i cierpienia jakie towarzyszy nam po stracie bliskiej osoby. Z reguły bierzemy za pewne fakt, iż wychodząc z domu rano do szkoły, pracy, po zakupy wrócimy do niego. To całkiem naturalny, gdyż w innym przypadku musielibyśmy nie wychodzić z niego z obawy, że coś nam się stanie. Parafrazując przysłowie co jest nam pisane i tak się wydarzy a i w drewnianym kościele może nam cegła spaść na głowę. W Po prostu bądź ukazana jest kruchość życia, która przeraża, ale z drugiej strony pokazuje, co powinno być ważne w naszym życiu.

Jak widzicie książki Magdaleny Witkiewicz sprawiają, że piszę dosyć osobiste recenzje. Po każdej z nich mam mętlik w głowie i mnóstwo przemyśleń. To również jest dla mnie wyznacznik dobrych książek. W podziękowaniach autorka napisała, że Aleks z Łukaszem początkowo mieli być po rachunkowości, jednak mieli też być wrażliwcami, więc autorka sprawiła, że byli architektami. Otóż Pani Magdo po rachunkowości można mieć wrażliwą duszę, ale jestem świadoma, iż jestem kobietą, czy faceci po rachunkowości mają podobnie? 😉 Zatem jeśli lubicie mądre i piękne historie zapewne Po prostu bądź się Wam spodoba. Magdalena Witkiewicz jest gwarantem wzruszeń, silnych emocji i mnóstwa refleksji. A to ważne.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane