Marzyliście kiedyś o tym żeby wygrać główną nagrodę na loterii? Otóż Lucky o tym marzyła i… udało się! Główny problem w tym, że jeśli odbierze nagrodę to trafi do więzienia.
Chyba nie ma osoby, która nie fantazjowałaby o tym, co zrobić z główną wygraną loterii. Jak głosi pewne hasło żeby wygrać trzeba grać i właśnie główna bohaterka, co prawda trochę przypadkiem, ale postanowiła zaryzykować skreślić los i… niespodziewanie wygrała. Można by pomyśleć, że miała szczęście i w końcu skończą się jej kłopoty. Nic bardziej mylnego, one dopiero się zaczęły!
Lucky Armstrong jest rasową naciągaczką. Wraz ze swoim chłopakiem właśnie chcą opuścić kraj i żyć z pieniędzy. które ukradli. Lucky, jednak nie wie, że jej facet nie gra czysto. Kiedy przypadkowo kupuje los na loterii i wygrywa główną nagrodę chciałaby się cieszyć, jednak jest mały problem. Jest poszukiwana za swoje oszustwa i kiedy postanowi zgłosić się po nagrodę zostanie aresztowana. Czy faktycznie jest szczęściarą? I czy osoby, którym ufała faktycznie są tego warte? Jak poukładać zrujnowany świat i poznać prawdę o sobie?
Na okładce Taylor Jenkins Reid napisała, że dawno się tak nie ubawiła czytając książkę. Cóż, momentami faktycznie to zabawna opowieść, ale tak naprawdę z drugim, bardziej smutnym dnem. To historia o samotności, życiu w kłamstwie, usilnym dążeniu do bogactwa i rozczarowaniach z tym związanych. Lucky to też zaskakująca historia z wieloma zwrotami akcji, które potrafią zaskoczyć. Powieść doczeka się ekranizacji i chętnie ją zobaczę! Tymczasem poznajcie Lucky! Charyzmatyczną, pewnie kroczącą przez życie, ale równocześnie niepewną i zagubioną kobietę. Mieszanka wybuchowa! Idealna lektura na jesienne wieczory. Polecam!
