Strona głównaKsiążkiKarolina Wilczyńska - Zaplątana miłość (2015)

Ostatnio opublikowane

Karolina Wilczyńska – Zaplątana miłość (2015)

Miałam okazję poznać Karolinę Wilczyńską przy okazji Targów Książki w Krakowie. Spotkanie zaowocowało autografem z życzeniami udanego pobytu w Jagodnie. I muszę przyznać, że spędziłam przyjemne chwile podczas lektury Zaplątanej miłości. To naprawdę mądra i pięknie opowiedziana historia.

Nie mam w zwyczaju zbyt dogłębnie opowiadać o fabule, gdyż odbiera to całą frajdę z lektury. Zacznę nietypowo od stylu autorki. Od samego początku wsiąknęłam w tę opowieść. Karolina Wilczyńska pisze bardzo obrazowo, malując przed czytelnikami cudowne obrazy. Posługuje się pięknym językiem, którego urok tkwi w prostocie. Nie sili się na wydumane zdania czy powtarzanie utartych banałów. Jest pewna lekkość w stylu pisania autorki, która sprawia, że czyta się ją przyjemnie. Mimo tego,  że poruszana przez nią tematyka nieraz jest trudna bądź tak jak w tytule zaplątana. Dokładnie taka jak nasze życie. Nie zawsze oczywiste, jednoznaczne, nie zawsze niosące same dobre dni. Czasami bolesne, beznadziejne i smutne. Jest w nim jednak miejsce na te chwile, które przynoszą nam radość, na dobro, nadzieję i na miłość. Takie życie pokazuje autorka. Wielobarwne i przesiąknięte całą gamą emocji.

Zaplątana miłość to mądra opowieść o miłości. Matki do córki, córki do matki. Miłości i akceptacji samego siebie, ale też miłości takiej zwyczajnej ze strony bliskiej nam osoby. To opowieść o poszukiwaniach, nadziei, ale też bolesnych rozczarowaniach. Karolina Wilczyńska skupia się na relacjach pokazując, że zawsze musimy walczyć do końca, że co dzień powinniśmy pracować nad każdą relacją, umacniać ją i dbać. To również opowieść o błędach, ale czyż tych największych nie popełniamy właśnie z miłości?

Bo każdy ma swoją drogę, swoje kamienie, o które się potyka i swój cel, do którego prędzej czy później dojdzie.

Tamara jest matką samotnie wychowującą 16-letnią córkę, która poszukuje własnego miejsca w świecie. Usilnie próbuje przypodobać się otoczeniu, prowadzi ciągłe wojny z matką wreszcie próbuje odebrać sobie życie. Tamara by utrzymać siebie i córkę dużo pracuje. Czuje się samotna. To uczucie potęguje zachowanie córki. Karolina Wilczyńska umiejętnie pokazała relacje matki z dorastającą córką, ich obawy, przeżycia. I zapewne wiele z matek, czy też samotnych kobiet znajdzie w bohaterce cząstkę siebie. Tamara stanowi przykład kobiety, która każdego dnia walczy o swoje dziecko, stara się i mimo tego, że czasami przegrywa nie poddaje się. Dużym plusem powieści jest postać starszej kobiety Róży, która pojawia się w życiu Tamary. Kobieta ta ma w sobie wiele ciepła i troski. To dobry duch tej opowieści, która swoimi mądrymi radami potrafi podnieść na duchu, nie tylko Tamarę, ale też czytelników.

– Ja tez ją kocham… – cicho powiedziała nastolatka.

– I ona o tym wie. Tylko poplątała wam się ta miłość. Jak ta włóczka – pokazała na kłębek w dłoniach Majki. – Tak czasami jest. A jak się poplącze to trzeba postępować uważnie i delikatnie. Można szarpnąć, ale wtedy się zerwie. Lepiej rozplątać. Ale do tego potrzeba… – zawiesiła głos i spojrzała na Majkę pytająco.

– Cierpliwości – roześmiała się dziewczyna

– I ochoty – dodała staruszka.

Zaplątana miłość to pierwszy tom z cyklu Stacja Jagodno. Niezwykle się cieszę, że będę mogła tam powrócić, gdyż dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona mam już drugą część Marzenia szyte na miarę. Wkrótce ukaże się też trzeci tom. Warto sięgnąć po tę pozycję, gdyż pozwala ona na wiele przemyśleń, a przy tym jest lekka i zabawna, co więcej można się nawet wzruszyć, gdy ktoś jest wrażliwcem tak jak ja.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Komentarze

Najczęściej czytane