Strona głównaMuzyka7 najlepszych płyt 2017 roku

Ostatnio opublikowane

7 najlepszych płyt 2017 roku

Jak wiecie poza książkami muzyka ma dla mnie duże znaczenie, a dzięki współpracy z allaboutmusic.pl jestem na bieżąco. Zanim nie prowadziłam tej strony byłam tam bardziej zaangażowana, ale doba ma swoje ograniczenia. Zróbcie duży kubek herbaty i chodźcie poczytać i posłuchać fajnych rzeczy.

Rok 2017 przyniósł kilka dobrych albumów, do których na pewno będę wracać. Przed Wami 7 krążków, które zasługują na uwagę. Co ciekawe znajdziecie tutaj dwa albumy czeskich muzyków. Ostatnio odkrywam Czechy muzycznie i filmowo. Kolejność przypadkowa.

1. Daria Zawiałov – A Kysz!

Charyzmatyczna, wyrazista, podążająca swoim torem, czasem pod prąd. Uwielbiam ten album. Bardzo często do niego wracam, zresztą mogliście to zauważyć śledząc comiesięczną rubrykę Zrób głośniej.

2. Kortez – Mój dom

Debiutem Kortez postawił sobie wysoko poprzeczkę. Mój dom pokazuje, że artysta trzyma poziom i nadal podąża obraną przez siebie drogą. Nic dziwnego, że jego koncerty się wyprzedają. To pełna zadumy i melancholii opowieść o życiu, szarym, smutnym, ale też z momentami nadziei.

3. Jaromir Nohavica – Poruba

Pierwszy z czeskich artystów. Nohavicę znam już od dawna i bardzo lubię jego albumy. Najnowszy krążek zatytułowany Poruba. Jaromir Nohavica opowiada w sposób  ujmujący. Nie brakuje miejsca na refleksyjne i delikatne ballady, ale pojawiają się także żywe i energiczne kompozycje, w których autor pokazuje, że wiek nie ma znaczenia, a muzyką można się bawić.

4. Molekuly Zvuku – Desmod

Przypadkowe odkrycie w serwisie Spotify w totalne zaskoczenie. Melodyjnie, z rockowym pazurem. Album odskocznia po ciężkim dniu. Ostatnio u mnie królują czeskie klimaty, nic więc dziwnego, że ten krążek znalazł się w tym zestawieniu.

5. Pokahontaz – REset

Powrót do klasyki rapu. To najlepsza rekomendacja, a Panowie kolejny raz w formie.

6. Kamil Pawelski – Granice

Podziwiam Kamila za upór w dążeniu do realizacji marzeń. Dwa lata poświęcił na pracę nad swoim debiutanckim materiałem. Granice, bo o nich mowa, to krążek, którego nie da się jednoznacznie określić gatunkowo. Jak sam autor mówi  kluczowymi elementami są organiczne brzmienia z domieszką elektroniki. To zbiór 9 kompozycji, które przepełnione są melancholią i delikatnością. Więcej znajdziecie w recenzji, o tutaj.

7. Anita Lipnicka – Miód i dym

Przepiękna płyta. Chociaż w tym zestawieniu na samym końcu to chyba jest to album numer jeden 2017 roku. Prostota, ale też pewne szaleństwo. Taka mieszanka, która sprawia, że każdy odsłuch pozwala na nowe odkrycia, a duet z Tomkiem Makowieckim to najpiękniejsza kompozycja na tym albumie.

Wśród albumów, na które na pewno warto zwrócić uwagę są Koncert w NOSRP Artura Rojka, Oldschool Kuby Badacha, The Thrill Of It All Sama Smith’a, Szprycer od Taco Hemingway’a, Songs of Experience U2,  Miło było Pana poznać Mery Spolsky, Tak mi się nie chce od Mikromusic, Glasshouse Jessie Ware, Broken Machine Nothing But Thieves, Ciało obce happysad, czy Bovska i Pysk. To tylko ułamek wybrany z tego, co się pojawiło w 2017 roku.

A kogo Wy słuchacie? Znaleźliście tutaj coś dla siebie? 😉

 

 

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane