Prowadzenia strony o książkach wiąże się z tym, że już w październiku czytam książki świąteczne. Sprawdzam, co warto przeczytać, abyście już wiedzieli. Dzisiaj opowiem o pierwszej z nich.
Jesień w pełni, ale ja już powoli zaczynam czytać świąteczne książki, żeby Wam podpowiedzieć, na co warto zwrócić uwagę. Pierwszą powieścią w klimatach świątecznych, którą przeczytałam była najnowsza powieść Agnieszki Olejnik, a mianowicie Mikołaj do wynajęcia. Opowiem Wam o niej w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Filia.
Zbliża się Boże Narodzenie. Zwykle o tej porze w rodzinie Bralików trwałyby zwyczajowe przygotowania do świąt, ale tym razem jest inaczej. Seniorzy rodu będą obchodzić 40. rocznicę ślubu. Taka okazja zasługuje na szczególną oprawę! Dlatego ich cztery dorosłe córki przygotowują niespodziankę – zamierzają zabrać rodziców do urokliwego pensjonatu w górach. Szykuje się wspaniała rodzinna uroczystość.
Najmłodsza z sióstr, Elżbieta, jako jedyna nie ma osoby towarzyszącej. Aby uniknąć nietaktownych pytań, postanawia wynająć atrakcyjnego mężczyznę, który odegra rolę jej nowego chłopaka. Nie ma jednak pojęcia, jak bardzo ten „udawany narzeczony” różni się od jej bliskich.
Mikołaj do wynajęcia to komedia romantyczna, która Was nie tylko rozbawi, ale i wzruszy. To historia o tym, że czasami nie można kogoś oceniać po pozorach. O tym, że czasami mamy wrażenie, że coś do siebie nie pasuje, a równocześnie życie potrafi nas zaskoczyć. Pełna ciepła i uroku historia o miłości, a może dopiero jej początku? O tym, że bycie z kimś z przyzwyczajenie nie ma sensu, a życie jest za krótkie na zamartwianie się na zapas. Agnieszka Olejnik zabiera nas na Święta Bożego Narodzenia do charyzmatycznej rodziny, w której wszystko się może zdarzyć i równocześnie pokazuje, że czasami najlepsze scenariusze pisze samo życie, a spontaniczne decyzje na zawsze mogą nas odmienić. Polecam!