Strona głównaKsiążkiAndrea Camilleri, Prywatna wojna Samuelego (2025)

Ostatnio opublikowane

Andrea Camilleri, Prywatna wojna Samuelego (2025)

Andrea Camilleriego znam jedynie z serii kryminalnej z komisarzem Montalbano. Teraz sięgnęłam po jego opowiadania i… przepadłam!

Seria kryminalna z komisarzem Montalbano to jedna z moich ulubionych serii. Tym razem sięgnęłam po zbiór opowiadań autora i były one fantastyczne! Opowiem Wam o nich w ramach współpracy reklamowej z Oficyną Literacką Noir sur Blanc.

Ten zbiór opowiadań to swoisty przegląd różnych zaskakujących wątków, typowych dla Camilleriego, napisanych z charakterystyczną finezją i humorem, czasem zabawne, czasem przejmujące i poważne. Tragizm miesza się tu z komizmem. Zbiór otwiera „komedia pomyłek” pełna nieporozumień i zdrad, figlarna i złośliwa. W innych opowiadaniach, pośród różnych odcieni sarkazmu, narracja zmienia się w groteskę, wkraczając w sferę absurdu. Raz jest to pieskie życie biednego człowieka, które w finale jest pełne autoironii. Innym razem to tragikomiczny portret faszyzmu w dwóch epizodach: o fałszywym bohaterze narodowym, ciągle branym za kogoś innego, któremu nie wiadomo, jak poświęcić tablicę pamiątkową, pełną fałszywej chwały; oraz o rasowej dyskryminacji w gimnazjum, wobec żydowskiego ucznia, (tytułowy Samuele), który potrafi jednak się obronić, wyśmiać codzienne prześladowania ze strony nauczycieli ogłupionych przez reżim, a nawet doprowadzić do pełnego radości odwetu.

Serię kryminalną z komisarzem Montalbano polecałam Wam już wiele razy. Kocham tego komisarza i jego śledztwa! Jeśli nie znacie to naprawdę nadróbcie! Teraz chętnie sięgnęłam po Prywatną wojnę Samuelego i… przepadłam! Mam tylko jedno zastrzeżenie. Dlaczego ten zbiór jest taki krótki? Krótki, gdyż ma niecałe 190 stron, czyli to takie idealne historie na dwa wieczory. Jednak bawiłam się przednio podczas czytania i co więcej Camilleri zaskoczył mnie swobodą w opowiadaniu, humorem i łączeniem groteski, absurdu z poważnymi tematami. Historie, które snuje wiążą się z miłością, rozczarowaniem, wykluczeniem, podszywaniem się pod bohatera, omamieniem iluzją faszyzmu, czy zwyczajnym życiem i jego wszystkimi odcieniami. Wszystko jest zabarwione nutą humoru, goryczy i daje miejsce do przemyśleń. Autor udowodnił, że również w krótkiej formie można wycisnąć to, co najlepsze z opowieści. Polecam!

.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane