Pałac Luizy to już moja kolejna powieść autorstwa Anny Szczęsnej, którą miałam przyjemność przeczytać. To idealna lektura na końcówkę wakacji.
Ostatni tydzień wakacji mija nieubłaganie. Jeśli szukacie idealnej lektury na te dni to mam coś dla Was. Nowa powieść Anny Szczęsnej sprawdzi się idealnie. Jest w niej i miłość, i przyjaźni, i poszukiwanie siebie i swojego miejsca. Jest tajemnica, ekscentryczni bohaterowie i ciekawy klimat. O najnowszej powieści Anny Szczęsnej opowiem Wam w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Filia.
Klara jest zadowolona ze swojej pracy i mieszkania. Niestety, w wyniku nieprzewidzianych okoliczności musi całkowicie zmienić swoje życie. Namówiona przez przyjaciółkę, decyduje się przyjąć posadę, o której niewiele wie i wyjeżdża do urokliwego Pałacu Luizy. Park, ogród i cała okolica zachwycają kobietę, a sam budynek budzi ogromną ciekawość. Idylliczna codzienność zostaje zakłócona, gdy pojawia się ktoś jeszcze. Od tego momentu, nic nie jest, jak dawniej, a piętrzące się problemy stawiają pod znakiem zapytania przyszłość pałacu. Czy Klarze uda się ocalić wyjątkowe miejsce, w którym czeka miłość i spełniają się marzenia?
Pałac Luizy to idealna lektura na ostatnie dni wakacji i pierwsze nieśmiało pojawiające się jesienne wieczory. Autorka tym razem zabiera nas do pewnego pałacu, który powstaje w imię miłości do ukochanej kobiety. To właśnie tam nasi bohaterowie mierzą się z samotnością, poszukiwaniem swojego miejsca, tęsknotą oraz… dosyć ekscentrycznym właścicielem. Pałac Luizy to historia o tym, że życie czasami ma dla nas zupełnie inne plany niż byśmy chcieli. Opowieść o przyjaźni, która może oznaczać coś więcej, o samotności, buncie i próbach okiełznania życiowego bałaganu. To lekka, ale niestroniąca od życiowych problemów powieść, która pokazuje, że czasami warto walczyć do samego końca. Polecam!