Kluczowy świadek to pierwsza książka Horsta, która ukazała się w Polsce. Wcześniej ukazały się jego późniejsze tytuły. I chociaż wydaje się to nieco nielogiczna na szczęście ja swoją przygodę z tym autorem, o którym czytałam wiele dobrego, zaczynam chronologicznie. Dzisiaj słów kilka o Kluczowym świadku.
Kluczowy świadek to dosyć prosta historia, a tym samym dosyć prosta zagadka kryminalna. Już na wstępie autor to zaznacza i przyznaje, że w Kluczowym świadku są fragmenty bardzo dobre, z których jest zadowolony. W samej fabule przeraża fakt, że została ona oparta na autentycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w Norwegii.
Preben Pramm jest spokojnym staruszkiem, a raczej był. Pewnego dnia zostaje odnalezione jego ciało, które leżało w domu od tygodni. Starszy mężczyzna jest nagi, skrępowany sznurem, a na jego ciele widoczne są ślady torturowania. Na miejsce dociera William Wisting, który miał udać się właśnie na urlop. Mimo że pojawia się wiele dowodów w sprawie trudno jest je ze sobą łączyć, a śledztwo zaczyna stać w miejscu. Do czasu aż na jaw wychodzą fakty, które pokazują staruszka w zupełnie innym świetle.
Kluczowy świadek, jak wspomniałam na wstępie, to pierwsza część serii z komisarzem Wistingiem. Cieszę się, że zaczynam po kolei, gdyż już po pierwszym spotkaniu polubiłam się z komisarzem. Wydaje się być naprawdę sympatycznym i poczciwym facetem. W samej fabule jaką wykreował Horst duże znaczenie ma śledztwo. Jest ono bardzo szczegółowo pokazane. Autor podszedł do śledztwa w sposób analityczny rozkładając go na czynniki pierwsze. Tym samym fani szybkiego tempa i mnóstwa zwrotów akcji mogą poczuć się lekko zdezorientowani. Horst w tworzeniu swoich bohaterów i historii jest autentyczny. Zapewne duże znaczenie ma fakt, iż opisywane zdarzenia faktycznie miały miejsce a sam autor brał w nich udział, jako początkujący policjant. Sprawa sprzed lat nie została wyjaśniona, a na potrzeby książki Hosrt zmienił wiele faktów i ostatecznie doprowadził ją do końca. Nie zmienia to jednak faktu że jest to przerażająca opowieść.
Kluczowy świadek to historia, którą czyta się bardzo dobrze. I chociaż akcja jest niebyt dynamiczna, czego zazwyczaj oczekujemy po tym gatunku, nie wpływa to na odbiór całości. Z chęcią przeczytam kolejne tomy serii i na nowo spotkam się z komisarzem na łamach książek. Już wiadomo, że jeszcze w tym roku ukażą się dwa kolejne tomy, a mianowicie Zaginięcie Felicji oraz Gdy sztorm nadchodzi. Jak widać jest na co czekać.