Jeszcze jakiś czas temu na pytanie o ulubioną autorkę odpowiadałam, że nie mam takiej. Teraz zapewne po cichu wskazałabym Kristin Hannah. Ostatnio przeczytałam jej kilka książek i muszę przyznać, że każda z nich zrobiła na mnie wrażenie i wywołała mnóstwo emocji.
Rok 2022 kończyłam czytając Słowika, który nawet znalazł się na liście najlepszych książek przeczytanych w 2022 roku. Cała lista tutaj. Potem sięgnęłam kolejno po Nocną drogę, Zimowy ogród oraz Wielką samotność. Jeśli macie konto w serwisie Instagram to pod tym linkiem znajdziecie filmik z książkami autorki, które polecam. Z tym większym zapałem zaczęłam czytać Magiczną chwilę, która swoją premierę miała 25 stycznia. Powieść tę czytałam w ramach współpracy z Wydawnictwem Świat Książki i muszę przyznać, że zaskoczyła mnie zupełnie ta opowieść. Pierwsze polskie wydanie tej książki pochodzi z 2008 roku, ale nie miałam wcześniej okazji, aby ją przeczytać.
Mieszkańcy Rain Valley są zszokowani po tym jak dociera do nich informacja o odnalezieniu „dzikiego” dziecka. Nic dziwnego, skoro okazuje się, że dziewczynka wraz z młodym wilkiem ukryła się na drzewie, nie wypowiada żadnego słowa a jedynie wydaje zaskakujące dźwięki i nie da się dotknąć, ani sprowadzić na ziemię. Sprawą zajmuje się miejscowa policja. Jednak kiedy Ellie, która jest komendantem nie jest w stanie dotrzeć do dziecka postanawia skorzystać z pomocy swojej siostry Julii, psychoterapeutki, która aktualnie próbuje sobie poradzić z własnymi problemami. Kobiety próbują też na nowo odnowić swoją relację, która przez lata była dosyć chłodna. Co wydarzyło się, że mała dziewczynka zachowuje się jak zwierzę? Gdzie są jej rodzice? Czy kobietom uda się pomóc małej? To tak naprawdę wierzchołek góry lodowej pytań, które nasuwają się podczas lektury.
Magiczna chwila to opowieść o błędach i próbie ich naprawienia, o miłości, która często jest obok nas, a której nie potrafimy dostrzec. To trzymająca w napięciu, smutna i poruszająca opowieść o krzywdzie jaką można wyrządzić dziecku, o bezwarunkowej pomocy i oddaniu, a także o tym, że czasami musimy podjąć trudne decyzje dla dobra drugiej strony. Tym razem Kristin Hannah zdecydowała się na mały miks gatunków i wykorzystała elementy thrillera, literatury obyczajowej, a nawet romansu. Takie połączenie sprawiło, że od lektury nie sposób się oderwać. Polecam!
