Strona głównaKsiążkiJewhenija Kuzniecowa, Nim dojrzeją maliny (2023)

Ostatnio opublikowane

Jewhenija Kuzniecowa, Nim dojrzeją maliny (2023)

Nim dojrzeją maliny to jedna z najgłośniejszych ukraińskich książek 2021 roku, a sama autorka o jeden z najważniejszych młodych głosów w ukraińskiej literaturze. Tym bardziej się cieszę, że mogłam napisać kilka słów na okładkę.

Kiedy dostałam propozycję współpracy przy tej książce nie zastanawiałam się zbyt długo. Po pierwsze nie czytałam jeszcze nic autorstwa ukraińskich autorów, więc powieść Kuzniecowej idealnie wpisuje się w moją listę W 80 książek dookoła świata. O szczegółach przeczytacie tutaj. A teraz wracam już do powieści Nim dojrzeją maliny. Na okładce napisałam o niej tak:

Dom, to miejsce, do którego się wraca zarówno, gdy nam dobrze, ale także wtedy, gdy jest źle. Nim dojrzeją maliny to opowieść o takim powrocie. O próbie podejmowania decyzji, rozliczenia z przeszłością i nieśmiałym patrzeniu w przyszłość. Powieść o kobietach, ich relacjach i dojrzewaniu do brania odpowiedzialności za własne życie. O szukaniu szczęścia tam, gdzie go nie ma i nieszczęściach, które mogą się przytrafić. To także historia o odchodzeniu i pożegnaniach. Polecam!

Mijka i Lilka wracają do rodzinnego domu. Ta pierwsza przyjęła oświadczyny chłopaka, z którym aktualnie jest, pomimo tego, że tak naprawdę kocha kogoś innego. Z kolei druga z sióstr musi podjąć decyzję o przeprowadzce do Australii wraz z mężem, czego w ogóle nie chce. Po jakimś czasie dołącza do nich cioteczna siostra Marta, która jak się okazuje jest w ciąży bliźniaczej, jednak nie chce zdradzić kto jest ojcem. Trzy kobiety szukają ukojenia, spokoju i sensu w swoich wyborach u boku 96-letniej babci Teodory, która powoli zaczyna się z nimi żegnać, twierdząc że nadchodzi jej czas.

Nim dojrzeją maliny to melancholijna opowieść o odchodzeniu i powrotach. O tym, że mimo zakrętów jakie spotykamy na swojej drodze życie nie będzie na nas czekać i czasami trzeba szybko podejmować decyzje, a później żyć z konsekwencjami tych wyborów. To także opowieść o domu, który staje się synonimem ciepła i bezpieczeństwa, do którego chcemy wracać w każdym momencie naszego życia. Zwłaszcza tym gorszym. To opowieść o kobietach, łączących i więzach i relacjach, które starają się podtrzymywać. Pięknie napisana, miejscami zaskakująca i przerysowana, jednak w tym wszystkim szczera i bezkompromisowa. Czytajcie!

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane