Strona głównaKsiążkiMarcin Szymański, Afghan narcos (2024)

Ostatnio opublikowane

Marcin Szymański, Afghan narcos (2024)

Dałam się namówić na lekturę książki Marcina Szymańskiego i… niczego nie żałuję!

Kiedy dotarła do mnie książka Afghan narcos napisałam maila do Pani z Wydawnictwa, że to nie moje klimaty i nie będę się podejmować współpracy reklamowej przy tym tytule. Jednak Pani nie dała za wygraną i powiedziała, że to jest książka, która naprawdę może mi się spodobać. Uległam i… Okazało się, że Pani miała rację 😉 Przepadłam w tej powieści, mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się ona skierowana bardziej do męskiego świata czytelników. Także dzisiaj w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Bellona opowiem Wam o Afghan narcos.

„Nie mamy dolarów, ale mamy heroinę, dużo heroiny, której Allah dla nas nie chce. Chcą jej inni, synu, chcą jej tak bardzo, że w zamian za nią zrobią dla nas wszystko. Ameryka ma dolary, Putin – gaz, Arabowie – ropę, my mamy heroinę. To przekleństwo i szansa zarazem” – tymi słowami Bashid Noorzai zaprosił do współpracy jednego z głównych bohaterów książki. I nie będę Wam streszczać fabuły, gdyż jest ona wielowątkowa i na tyle złożona, że zwyczajnie nie da się jej opowiedzieć w kilku zdaniach. Ale musicie mi wierzyć! To historia, w której sporo się dzieje, a podczas lektury czytelnik nie ma czasu na złapanie oddechu!

W książce Marcina Szymańskiego mamy totalną mieszankę wybuchową zdarzeń i historii. Mieszane dosłownie i w przenośni. I tak są kartele, służby specjalne, weterani, bankierzy i rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera. Jest męska przyjaźń, problemy wychowawcze, walka za wszelką cenę o rodzinę, układy, złe decyzje, demony przeszłości i wiele innych kwestii. Jednak w tym wszystkim autor nie zapomniał o pewnego rodzaju subtelności i wrażliwości na drugiego człowieka. Marcin Szymański opowiada o piekle wojny i o Afgańczykach, którzy po wojnie zostali sami. Afghan narcos to powieść, która łączy w sobie elementy thrillera, obyczajówki, czy ociera się delikatnie o reportaż. Poza trzymająca w napięciu historią dostajemy także sporo merytorycznej wiedzy. Polecam!

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane