To było moje drugie podejście do twórczości Marty Knopik. Za pierwszym razem coś nam nie zagrało i odłożyłam Czarne Miasto, chociaż wiem, że ta powieść zbiera dużo dobrych recenzji. Niemniej należę do osób, które dają drugie szanse autorom i autorkom stąd moja lektura najnowszej powieści Marty Knopik.
W przypadku najnowszej powieści autorki zatytułowanej Pani K. muszę przyznać, że już od samego początku kupiła mnie ta opowieść. Jest nieprzewidywalna, lekko przytłaczająca, skomplikowana i tak właściwie do samego końca nie wiedziałam dokąd mnie zaprowadzi. Lubię takie historie, które wsiąkają w głąb nas, sprawiają, że podczas lektury mam mnóstwo pytań, a co najważniejsze potrafią nas zaskoczyć, zdziwić i pozostawić w pewnego rodzaju osłupieniu. Podziwiam autorkę za to w jaki sposób poprowadziła tę opowieść i jak ją ostatecznie zakończyła. Nie spodziewałam się tego w ogóle, a jestem przekonana, że każdy z czytelników i tak odczyta ją po swojemu.
Właśnie trwa Wielka Wojna Informacyjna. Pani K. wraz z Panem K. zostali przydzieleni do jednego z mieszkań, tam dostarczane im jest jedzenie po wcześniejszym złożeniu zamówienia a ich jeden zadaniem jest pisanie tekstów na zlecenie i wykonywanie innych zadań, o których nie mogą wzajemnie się informować. Wypracowali sobie pewien rytm tygodni i dni, którego się trzymają, i który pozwala im w miarę normlanie funkcjonować. Pani K. budzi się każdej nocy o trzeciej trzydzieści trzy i wtedy zaczynają się jej koszmary, z którym próbuje się zmierzyć. Ostatecznie decyduje się odstawić leki, które przepisał jej psychiatra nie mówiąc o tym Panu K. Kiedy prawda wychodzi na jaw wszystko się zmienia, a sama Pani K. jest tak zagubiona, że już nie wie co jest prawdą, a co tylko wytworem jej wyobraźni.
Pani K. to opowieść o chorobie, napadach lęku, próbie życia z koszmarami, które nie pozwalają złapać oddechu. Dziwna, niepokojąca, chaotyczna historia, która w tym wszystkim jest też melancholijna, względnie poukładana i intrygująca. Marta Knopik próbuje zagłębić się w umysł ludzki, wejść do jego wnętrza i pokazać, jakie figle lubi nam płatać. To jedna z tych powieści, które są nieszablonowe, przemyślane i tak skonstruowane, że wciągają nas w świat bohaterów do tego stopnia, iż trudno nam odłożyć książkę dopóki się nie dowiemy dokąd to wszystko zmierza. Jeśli lubicie pokrętne opowieści, niebanalne i przewrotne to wejdźcie w świat Pani K. Zapewne Was on zaskoczy!
