Strona głównaKsiążkiNora Roberts, Spuścizna (2024)

Ostatnio opublikowane

Nora Roberts, Spuścizna (2024)

Nora Roberts to jedna z autorek, po której książki sięgam z przyjemnością. Dlatego ucieszyła mnie wiadomość o nowej trylogii, która ukaże się na naszym rynku. Cykl otwiera Spuścizna.

Aktualnie jestem w trakcie czytania serii Oblicza śmierci, która została wznowiona. Czekam na kolejny tom, który ukaże się w październiku. W tak zwanym międzyczasie premierę ma Spuścizna, czyli pierwsza część trylogii Zaginione narzeczone. O Spuściźnie opowiem w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Świat Książki.

Rok 1806. Astrid Poole siedzi w sukni ślubnej, niemal oszołomiona ze szczęścia. Jednak zanim zdąży skonsumować małżeństwo, padnie ofiarą morderstwa, a złotą obrączkę ktoś zedrze jej z palca. A przecież w swoich ostatnich słowach kobieta obiecała Collinowi, że nigdy go nie opuści…

Projektantka graficzna Sonya MacTavish z zaskoczeniem odkrywa, że jej nieżyjący już ojciec miał brata bliźniaka, o którego istnieniu nie miał pojęcia. I tak się składa, że jej nowoodkryty wuj, Collin Poole, zostawił Sonyi w spadku wszystko, co posiadał, wliczając w to wspaniałą wiktoriańską posiadłość na wybrzeżu Main, w której – zgodnie z jego wolą – musi mieszkać co najmniej przez 3 lata. A że dopiero co rozstała się z narzeczonym, postanawia się dowiedzieć prawdy o rozdzielonych po urodzeniu braciach.

Na miejscu wita ją Trey, młody prawnik, który przyznaje, że owszem, rezydencja jest nawiedzona, ale nie mocno. Wkrótce Sonya przekonuje się, że w spadku przypadła jej nie tylko posiadłość, ale też licząca sobie kilkaset lat klątwa, a także zagadka, którą dziewczyna musi rozwiązać, jeśli kiedyś chce się uwolnić spod rodowego przekleństwa…

Kiedyś myślałam, że duchy w książka to coś zupełnie nie dla mnie, ale że Spuściznę napisała Nora Roberta to się skusiłam i przepadłam! Co więcej! Nawet miałam ciarki czytając, a już zwłaszcza wieczorami. A faktem, który pokazuje, że się wciągnęłam niech będzie to, że te ponad 600 stron przeczytałam w 3 wieczory. Tak, zarwałam trochę noce. Ale nic na to nie poradzę, że Spuścizna naprawdę wciąga. Mamy tajemnicę rodzinną sprzed lat, siedem zabitych kobiet, nawiedzony dom i główną bohaterkę, która właśnie go odziedziczyła i ma zamiar dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. Poza tym Spuścizna jest o zdradzie, nowych początkach i miłości, która może się przytrafić zupełnie niespodziewanie. To także opowieść o rodzinnej klątwie i wielu tragediach. Autorka miesza jawę ze snem, wplata w fabułę wątki paranormalne i potrafi stworzyć tajemniczy i mroczny klimat. Teraz tylko czekam na drugi tom, a Was zachęcam do sięgnięcia po Spuściznę, nawet jeśli z duchami nie jest Wam po drodze tak jak mi. Polecam!

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane