Strona głównaKsiążkiSamantha Harvey, Orbita (2025)

Ostatnio opublikowane

Samantha Harvey, Orbita (2025)

Orbita to jedna z tych książek, które wydawały mi się nie dla mnie, a w której ostatecznie przepadłam.

Przyznam szczerze, że czasami boję się sięgać po książki, które zostały nagrodzone. Boję się, że ich nie zrozumiem, że mi się nie spodobają, a przecież zostały nagrodzone, więc powinnam je polubić? Samantha Harvey za powieść Orbita otrzymała Nagrodę Bookera 2024. Jak zatem wypadła Orbita? Opowiem Wam o tej książce w ramach mojej współpracy reklamowej z Wydawnictwem Wielka Litera.

Sześcioro astronautów krąży po orbicie ziemskiej na pokładzie statku kosmicznego. Zbierają dane meteorologiczne, przeprowadzają eksperymenty naukowe i testują granice ludzkiego ciała. Przede wszystkim jednak obserwują. Wspólnie obserwują swoją milczącą błękitną planetę, okrążając ją codziennie szesnaście razy, mijając kontynenty i przeżywając kolejne pory roku, podziwiają lodowce i pustynie, szczyty gór i wzburzone oceany. Jednak choć od Ziemi dzieli ich ogromna odległość, przed jej nieustannym przyciąganiem nie ma ucieczki. Gdy docierają do nich wieści o śmierci matki jednej z astronautek, pojawiają się myśli o powrocie do domu. Patrzą, jak tajfun nadciąga nad wyspę i zagraża bliskim im ludziom, podziwiają jego majestat i jednocześnie obawiają się zniszczeń, jakie może spowodować. Kruchość ludzkiego życia wypełnia ich rozmowy, lęki i sny. Choć znajdują się z dala od Ziemi, jak nigdy dotąd czują się jej częścią i chcą ją chronić. Zaczynają zadawać sobie pytania: Czym jest życie bez Ziemi? Czym jest Ziemia bez ludzkości?

Orbita To fikcja literacka z elementami science-fiction, a Autorka określa swoje dzieło jako „pastorałkę kosmiczną”. Jak wiecie nie są to gatunki, po które sięgam na co dzień, jednak od czasu do czasu mówię: sprawdzam! I nawet nie tak dawno polecałam Wam Astronautkę autorstwa S K. Vaughn, a dzisiaj chcę Wam trochę opowiedzieć o Orbicie. Jeśli miałabym też polecić inną książkę, która mi się skojarzyła podczas lektury to będzie to powieść z literatury pięknej, a mianowicie Dzień dobry, północy Lily Brooks-Dalton. Wracając do Orbity to jest to przepięknie napisana historia o samotności, ambicji i o tym, że w człowieku kryje się mnóstwo lęków, strachów i tęsknot. To także opowieść o pięknie Ziemi, ale też o niszczycielskiej sile żywiołów. O tym, że człowiek od zawsze chciał przekraczać granice i testować samego siebie, ale równocześnie Orbita jest też o tym, że w pojedynkę nie jesteśmy w stanie dokonać wielkich rzeczy. Autorka pokazuje, jak się od siebie różnimy, ale też jak w podobny sposób przeżywamy, niektóre sytuacje. Wspaniale zobrazowana ludzka natura w połączeniu z potęgą Ziemi. Przepadłam! Mam tylko jedno poważne zastrzeżenie, ta historia jest zdecydowanie za krótka. Zazdroszczę Wam, że macie lekturę przed sobą. Polecam!

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane