Wszystko zaczęło się od tajemniczych zapowiedzi, jakie przygotowało Wydawnictwo SQN, aby zaciekawić tym tytułem swoich czytelników. Sięgając po Zapłacisz mi za to nie wiedziałam czego do końca się spodziewać, a ostatecznie dałam wyprowadzić się w maliny.
Lubię książki, które mnie zaskakują i pokazują, że czasem to, co wydaje nam się oczywiste zupełnie takie nie jest. Historie, w których podejrzanym może być każdy wymagają nie lada wysiłku od autora, aby wszystko utrzymać w ryzach i nie zgubić tempa akcji. Autorce Zapłacisz mi za to się to świetnie udało, dzięki czemu dostaliśmy rozrywkę na kilka wieczorów, chyba, że tak jak ja, skończycie ją czytać praktycznie w dwa wieczory. Przypomnę tylko, że jakiś czas temu pisałam Wam o Obserwuję cię autorstwa Driscoll.
Alice pracuje jako dziennikarka w gazecie. Pisze felietony, w których często odnosi się do swojego życia. W pewną środę dostaje dziwny telefon, w którym ktoś twierdzi, że załatwi ją żyłką od sera. Początkowo wszyscy w redakcji biorą to za niezbyt udany żart. Kiedy jednak w każdą kolejną środę dzieje się coś podejrzanego i niebezpiecznego kobieta zaczyna wpadać w spiralę strachu i nie potrafi skupić się na pracy i życiu. Równocześnie nie chce rezygnować z pisania, gdyż właśnie tworzy ważny dla siebie artykuł dotyczący wyburzenia pewnych budynków, w których są fatalne warunki mieszkaniowe.
W tym samym czasie czytelnik poznaje historię z perspektywy małego chłopca, którego wychowywała babcia, i który raz w tygodniu musiał zostawać sam w domu, bo babcia miała nocną zmianę. Jak łączą się te historie? Czy Alice w końcu poczuje się bezpieczna? Czy policja dorwie szaleńca, który jest gotowy posunąć się do wszystkiego? Na te pytania znajdziecie odpowiedź sięgając po Zapłacisz mi za to, a gwarantuję, że będziecie się świetnie bawić i kto wie, może razem spotkamy się w malinach, chyba że wykażecie się większą czujnością. Niemniej książka od samego początku trzyma w napięciu, a to co wydaje się nam oczywiste może zupełnie takie nie jest.
Zapłacisz mi za to to opowieść o tym, że człowiek nie jest w stanie normalnie funkcjonować żyjąc w permanentnym strachu. To historia pokazująca jak niewiele potrzeba, aby nas zastraszyć i wpędzić w ciągły stras i obawę o nasze życie i życie naszych najbliższych. To także historia, która pokazuje, że to co dla jednych jest ciężką sytuacją życiową dla innych może stanowić cały świat i punkt odniesienia i nie powinno się nikogo oceniać. Autorka porusza temat wpływu traumatycznych doświadczeń z przeszłości, które rzutują na całe nasze życie, miłości, która jest w stanie wszystko przetrwać oraz braku intymności i opowiadaniu o swoim życiu aż nazbyt szczegółowo (co w dobie Internetu jest bardzo popularne, a bywa niebezpieczne).
Jeśli szukacie historii, która wciąga i jest niejednoznaczna to koniecznie sięgnijcie po Zapłacisz mi za to i dajcie znać, czy Wam się udało rozwiązać tę zagadkę!