Strona głównaMuzyka5 płyt idealnych na jesienne wieczory

Ostatnio opublikowane

5 płyt idealnych na jesienne wieczory

Jesień to fajny czas. Serio. Lubie klimatyczną muzykę, dlatego mam dla Was propozycję 5 płyt, które idealnie pasują na długie, jesienne wieczory.

Sięgam głównie po albumy naszych rodzimych artystów. Nasz rynek muzyczny jest naprawdę pełen ciekawych osobowości i świetnej muzyki. Wystarczy tylko wyłączyć radio i poszukać dobrych, czasem mniej znanych artystów. Dzisiaj mam dla Was 5 albumów, które bardzo lubię i które świetnie wpisują się  w jesienną aurę. Jest klimatycznie, melancholijnie i subtelnie. Pięknie.

Ralph Kaminski – m o r z e

m o r z e to krążek eklektyczny, jednak mimo swojej różnorodności debiutancki album Ralpha Kaminskiego jest bardzo spójny i wyrazisty. Zachowany został balans pomiędzy smutkiem, nostalgią i melancholią, a energią i żywiołowością. Klamrą spinającą całość jest wokal młodego artysty. Jest w nim pewien rodzaj magnetyzmu i niepowtarzalności. To barwna opowieść o miłości, tęsknocie, namiętności czy samotności. O życiu. Takim jakie jest, o emocjach jakie nam towarzyszą czy wyborach jakie dokonujemy. Ralph pokazuje, że stworzył krążek kompletny i taki, który świetnie obrazuje jego osobowość.

Isle of Love – Isle of Love

Isle of Love to idealnie wyważona mieszanka różnych dźwięków, która jest spójna i harmonijna. Panowie postawili na naturalność i prostotę i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Jeśli szukacie muzyki, która ukoi was po ciężkim dniu najlepiej włączcie Isle of Love i przenieście się na wyspę miłości.

Nash – Trik

Jest coś w tym duecie magicznego. Urzekają prostotą i subtelnością. Całość można porównać do motyla. Delikatność, ulotność i piękno. Cieszę się, że na naszym rynku powstają takie albumy. Mam tylko nadzieję, że ten debiut zostanie zauważony i nie przejdzie bez echa. Nie przegapcie ich! Ach! Ciągle zachwycam się okładką albumu. Jest niesamowita!

Piotr Zioła – Revolving Door

Revolving Door to materiał bardzo świadomy i przemyślany. Mimo swojej różnorodności jest on spójny, a sam artysta, choć młody, jest niezwykle dojrzały. Już w krótkich wywiadach, które ukazały się przed premierą albumu można było z jego wypowiedzi wywnioskować, że nagrał album świadomie i dokładnie tak jak chciał. To kawał dobrej, polskiej muzyki na światowym poziomie. W każdym numerze coś nas zachwyca, z każdym kolejnym odsłuchem możemy odnaleźć nowe smaczki. Jednak siłą napędową tego krążka jest charakterystyczna barwa głosu Piotra.  To właśnie wokal, który raz jest delikatny i subtelny, za chwilę mocny i mroczny sprawia, że tego krążka słucha się z nieukrywaną przyjemnością.

Oly. – Home

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to album dla każdego. Może za dużo w nim melancholii, spokoju i zadumy. Z drugiej strony mam wrażenie, że właśnie taki miał być. Taka właśnie jest sama artystka. Na tym krążku czuć duszę. Krążek jest bezkompromisowy, zupełnie nieprzystosowany, by podbijać radiowe listy przebojów. Jest mu to niepotrzebne. Każdy kto będzie chciał po niego sięgnąć zrobi to z wielką przyjemnością. Home znajdzie swoich odbiorców i tak. Trafiłam przypadkiem na Oly., jednak zupełnie świadomie sięgnęłam po jej krążek.

A kogo Wy lubicie słuchać? 😉

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane