Dworek to czwarte, a zarazem ostatnie spotkanie z czterema przyjaciółkami, które poznaliśmy w serii Sekrety Białej.
Trochę żałuję, że to już koniec tej serii. Zdążyłam się zżyć z jej bohaterkami i ich rodzinami. Z przyjemnością odkrywałam kolejne sekrety Białej i śledziłam poczynania dziewczyn. W ostatnim już tomie bliżej poznajemy Anię oraz poznajemy jej przeszłość i konsekwencje decyzji, z którymi musi teraz żyć, a które podjęła przed laty. Okazuje się, że przeszłość też się o nią upomina. O Dworku opowiem Wam w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Szara Godzina.
Anna kocha swój zawód, jednak współpraca z przełożoną układa się fatalnie. Bibliotekarka jest zmęczona i czuje się bezsilna. Dodatkowo wiszą nad nią groźba utraty domu i kłopoty ze spłatą kredytu, a spotkanie z bliskim niegdyś mężczyzną wprowadza zamęt do jej uporządkowanego życia. Wielka pasja do historii i kultury Południowego Podlasia pozwala Ance uciec od codziennych problemów. Pewnego dnia przypadkiem wchodzi w posiadanie pożółkłych stronic z 1919 roku. Kim była tajemnicza redaktorka Nora? Czy fascynacja regionem pokona w bibliotekarce lęk przed przyszłością? I co najważniejsze – czy uda się jej pozamykać bolesne rozdziały, by w końcu przestać się bać miłości?
Dworek to ostatni, czwarty tom cyklu obyczajowo-historycznego Sekrety Białej. Autorka poza współczesnymi czasami wplata w fabułę wydarzenia związane z pierwszymi latami niepodległej Polski. Pokazuje patriotyzm w społeczeństwie, który jest godny podziwu oraz zmagania mieszkańców, którzy po wyzwoleniu muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością oraz wojną z bolszewikami. Historię tę odkrywa Ania, która postanawia rozwiązać tajemnicę Nory, redaktorki. Po tym jak weszła w posiadanie jej artykułów z 1919 roku. Dworek to opowieść o traumach z przeszłości, które zamykają drogę do szczęścia. O lęku i obawie przed miłością, o samotności, o przyjaźni, która jest często wystawiana na próbę, ale jest na tyle silna, by przetrwać. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii to polecam!
