Wygląda na to, że Agnieszka Peszek powoli wkracza do grona autorek pewniaków po których książki sięgam w ciemno.
Krew na rękach to moja druga książka po Zabijesz mnie? Agnieszki Peszek, którą miałam okazję przeczytać i jest to książka, dla której zarwałam noc, a przez którą później nie umiałam zasnąć. Opowiem Wam o niej w ramach współpracy reklamowej z Autorką.
Anna od lat pracuje jako pielęgniarka, ale czuje, że nadszedł czas na zmianę. Kiedy wreszcie decyduje się odejść ze szpitala, trafia na nietypową ofertę pracy – opiekę nad ciężko chorym starszym panem.
Jego syn Daniel jest gotów zapłacić każdą cenę za najlepszą pomoc. Praca wydaje się idealna. Ustronny, elegancki dom, dobre warunki i jeden pacjent.Jednak już po kilku dniach coś zaczyna Annę niepokoić. Jej rzeczy zmieniają miejsce, a ona sama czuje się coraz bardziej osłabiona, jakby ktoś powoli odbierał jej siły. Początkowo zrzuca wszystko na stres i nowe otoczenie, ale nie może oprzeć się wrażeniu, że w tym domu dzieje się coś dziwnego. Gdy budzi się w karetce skuta kajdankami, nie ma już wątpliwości.
Ktoś kłamie.
Ktoś manipuluje.
Ktoś ma krew na rękach.
Pytanie brzmi: kto? I dlaczego…?

Krew na rękach to jedna z tych książek, do których idealnie pasuje emotka obrazująca szok. Zakończenie wbiło mnie w fotel. Dosłownie! Aż wróciłam do niego raz jeszcze, czy aby na pewno tak dałam się wkręcić autorce i uwierzyć sobie, że już wiem wszystko, co się wydarzyło. Ależ to było pokręcone i świetnie przemyślane przez Agnieszkę Peszek. Najnowsza książka autorki to historia o manipulacji, która w końcu doprowadza do tragedii. O zemście, o tym, że głęboko skrywane urazu zatruwają nasze całe życie i o tym, że czasami sami wpadamy we własne sidła. O obsesji, trudnych relacjach rodzinnych i o wybaczeniu, na które warto się zdecydować, by zacząć żyć. Agnieszka Peszek zaserwowała nam historię, w której do samego końca nie wiemy czego się spodziewać, a samo zakończenie sprawia, że zbieramy, mówiąc nieco kolokwialnie, szczękę z podłogi. Ja już czekam na kolejną książkę autorki (w tak zwanym międzyczasie może uda się przesłuchać wcześniejsze) a Wam polecam Krew na rękach! Czytajcie!