Lubię takie książki, które uczą mnie czegoś nowego. Przyznam szczerze, że czytając Niezwykłe kobiety w nauce nie kojarzyłam ani jednego nazwiska kobiet, o których opowiada autorka. Tym samym poznałam wiele inspirujących postaci, które nie miały łatwego startu, a mimo to dzielnie dążyły do założonych celów.
Żyjąc w obecnych czasach mamy duże szczęście, że jako kobiety nikt nam nie zabrania się kształcić, odkrywać nowych rzeczy i pozwalać się rozwijać. Przynajmniej tak jest w naszym kraju, bo mimo XXI wieku na świecie nadal istnieją kraje, w których kobiety nie mają takich przywilejów, a próby uzyskania podstawowych praw kończą się często tragicznie. Tym bardziej warto docenić, że mamy takie możliwości i z nich korzystać. Oczywiście nadal pojawiają się w dysproporcje w traktowaniu kobiet i mężczyzn, patrząc na przykład na zajmowanie wyższych stanowisk, czy wysokość pensji, ale powoli zmierza to do wyrównania i kobiety nie są już wyłącznie sprowadzane do roli matki, żony i opiekunki ogniska domowego. Teraz coraz częściej decydują się łączyć macierzyństwo z karierą zawodową, co nie jest łatwe, ale jest wykonalne. Tyle szczęścia nie miały bohaterki książki Iwony Kienzler, którym przyszło żyć w niełatwych czasach.
Autorka książki Niezwykłe kobiety w nauce opowiedziała o kobietach zajmujących się fizyką, chemią, biologią, czy astronautyką. Każda z nich wniosła sporo do świata nauki, a często były niedoceniane. I tak autorka opowiedziała m.in.: o życiu i dokonaniach Lady Montagu, Hedy Lamarr, Rosalindy Franklin, Sophii Brahe czy Emmy Noether. Nie sposób tutaj wymienić wszystkich pojawiających się kobiet, gdyż Kienzler wybrała ich naprawdę sporo, co tylko pokazuje, że od zarania dziejów kobiety działały, pracowały, tworzyły, jednak często były spychane na margines i pomijane. Zarówno w oficjalnych pracach nad danymi projektami, jak i w przyznawaniu nagród takich jak chociażby Nobel. Z czasem zaczęło się to zmieniać, jednak wiele z nich przypłaciło to nawet życiem!
Niezwykłe kobiety w nauce to ciekawa i inspirująca lektura. Pokazująca, że warto docenić czasy w jakich się żyje i wykorzystać je maksymalnie, ale zgodnie z własnymi preferencjami. Autorka pokazała niełatwą drogę, upór i ambicję, czasem wykorzystane fortele i drogę jaką musiały pokonać bohaterki, by zajmować się nauką i jej rozwojem oraz by przyczynić się do wielu ważnych odkryć. To świetna pozycja dla ciekawych świata i osób, które lubią poznawać nowe postaci. Polecam!