Jak wiele razy wspomniałam bardzo lubię książki, które mnie czegoś uczą, zwłaszcza, jeśli dotyczą tematu, o którym wiem niezbyt wiele.
Duchy i boginie. Kobiety w koreańskich wierzeniach to pozycja, która ukazała się w serii Mundus Wydawnictwa Bo.wiem, i o której opowiem Wam w ramach mojej współpracy reklamowej z wydawnictwem.
Koreańska kultura ludowa pełna jest historii o żeńskich zjawach nawiedzających świat ludzi. To kobiety, które zginęły w wyniku fałszywych oskarżeń lub odebrały sobie życie z powodu nieszczęśliwej miłości. Powracają, by ujawnić doznane krzywdy, domagać się zadośćuczynienia, a niekiedy wymierzyć sprawiedliwość tym, którzy nadużyli swojej władzy. Bywa, że jako mściwe duchy porzuconych żon, sprowadzają choroby na swoje następczynie. Każda z tych historii kryje w sobie prawdę o brutalnej rzeczywistości i społecznych nierównościach.

Nie wiedziałam nic o kulturze i wierzeniach Koreańczyków, a za sprawa tej pozycji nieco przybliżyłam sobie właśnie tę tematykę. I muszę przyznać, że to niezwykle interesujące kwestie, a sama książka jest napisana w taki sposób, że trudno ją odłożyć. Koreańskie wierzenia i mitologia jest bardzo bogata i jak się okazuje od setek lat kształtuje mentalność tego narodu. Co więcej wiele z tych podań, legend i opowieści opowiadane są w wielu różnych wersjach. Duchy i boginie. Kobiety w koreańskich wierzeniach to książka, w której głos został oddany właśnie kobietom, które w patriarchalnym świecie często były pomijane, a zyskiwały głos dopiero po śmierci. Jednak nie brakuje tutaj też opowieści o boginiach opiekuńczych, dbających o ludzi oraz takich, które nie szukały zemsty. Najbardziej jednak poruszyły mnie opowieści o skrzywdzonych kobietach, które sprawiedliwości próbowały dojść po swojej śmierci, i które ukazywały się w postaci zjaw. Autentycznie miałam ciarki czytając to! Autorka bardzo sprawnie łączy badania etnologiczne, kulturowe i literackie, co daje książce szeroki kontekst teoretyczny, jednak w tym wszystkim udało jej się spisać te historie w sposób wciągający i ciekawy. Na końcu znajdziemy też obszerne materiały źródłowe oraz bogatą bibliografie, dla tych wszystkich, którzy lubią wiedzieć więcej. Polecam!