Najnowsza książka Małgorzaty Lis to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jednak bardzo udane, dlatego chętnie zgodziłam się objąć książkę Namaluj mi anioła swoim patronatem.
Propozycja objęcia książki patronatem to dla mnie zawsze wyróżnienie, ale też odpowiedzialność, bo polecam coś i pojawiam się ze swoim logo na okładce. Jednak po lekturze najnowszej książki Małgorzaty Lis nie wahałam się ani chwili. To piękna, wzruszająca, nieco nostalgiczna opowieść, która zupełnie skradła moje serce, poruszyła i zmusiła do wielu refleksji. To taka ciepła i otulająca opowieść, jednak nie brak w niej tajemnic, starych przewinień, żalu i rozczarowań. Zupełnie jak w życiu. Małgorzata Lis stworzyła bohaterów z krwi i kości unikając nadmiernego ich lukrowania. Czy w życiu jednak nie dzieje się wszystko według z góry ustalonych zasad? Wszak Bóg działa rękami swoich pomocników. Czy naprawdę są wśród nich anioły?
W mieszkaniu Angeliki znajduje się obraz przedstawiający anioła. Dziewczyna nie zwraca na niego większej uwagi. Do czasu, aż musi napisać artykuł o pewnym mężczyźnie, który zajmuje się właśnie malowaniem aniołów. Podobno jego obrazy działają cuda i przyczyniają się do rozwiązywania wielu spraw. Nieco sceptycznie nastawiona wyrusza, na podlaską wieś, by pod pretekstem zakupu anioła poznać lokalnego artystę i napisać o nim artykuł. Nie zdaje sobie sprawy, jak ta wizyta odmieni jej życie i jak wiele dawnych rodzinnych kwestii zostanie wyjaśnione. Czy to faktycznie sprawka kupionego anioła?
Namaluj mi anioła to opowieść o życiu wraz ze wszystkimi jego barwami. O tym, że czasami przeważają w nich te szare i smutne, ale także i o tym, że są w nim one potrzebne, by potem docenić to co się ma. O przewrotności, opiece kogoś z góry, zaskakujących zwrotach na życiowych zakrętach i o tym, że na naprawę błędów z przeszłości nigdy nie jest za późno. Rodzinne tajemnice, niespełniona i zawiedziona miłość, żal i wybaczenie, szukanie własnej drogi to tylko niektóre z tematów, które porusza Małgorzata Lis w swojej najnowszej książce. Namaluj mi anioła to ciepła opowieść o życiu i miłości, która zazwyczaj przychodzi nieproszona. Idealna opowieść, która otuli i rozgrzeje nas w nadchodzące zimowe wieczory. Polecam z całego serca!
