Nie ukrywam, że tematyka miłosna w powiązaniu z wojennymi wydarzeniami to jeden z motywów w literaturze, które lubię, o ile takiego określenia można użyć w przypadku wojny. Niemniej Miłość w czasach wojny to jedna z tych powieści, które na długo zapadną mi w pamięć.
Miłość w czasach wojny to moje pierwsze spotkanie z twórczością Niny Zawadzkiej. Z tego co sobie sprawdziłam autorka napisała jeszcze jedną powieść zatytułowaną Dziewczyna lotnika, która ukazała się w zeszłym roku, więc to kolejna książka, którą chcę nadrobić. A skoro o tym wspominam, to łatwo wysunąć wniosek, że najnowsza książka Niny Zawadzkiej mi się podobała i będę Wam ją polecać!
Stefania jest młodą hrabianką, która lubi postawić na swoim i nie zgadza się na życie pod dyktando innych, zwłaszcza rodziców. W 1937 roku nieznajoma cyganka przepowiada jej w swojej wróżbie nieszczęśliwe życie, jednak dziewczyna nie bierze tego na poważnie i robi wszystko, by tak się nie stało. Wychodzi za mąż za mężczyznę, który miał się okazać tym jedynym, jednak już od samego początku Stefania nie czuje do niego nic wielkiego. W dodatku zakochuje się w młodym, biednym Ukraińcu, co jest odbierane nie tylko za zdradę swojego rodu, ale także kraju.
Z kolei w 1997 roku poznajemy historię Zofii, która jako młoda kobieta rozpoczyna pracę w jednym z DPSów. Tam poznaje tajemniczego Iwana, który powoli zdradza jej swoją przeszłość. Trzecia narracja również należy do Zofii, która już toczy się w 2018 roku, kiedy kobieta postanawia poukładać i odkryć rodzinne tajemnice, jednak choroba skutecznie jej to uniemożliwia. Trzy narracje prowadzone w różnych latach, tajemnice, niewyjaśnione historie i miłość, która próbowała przetrwać wojenne zawieruchy. To wszystko, ale i więcej znajdziecie w nowej powieści Niny Zawadzkiej.
Miłość w czasach wojny to przejmująca opowieść o zakazanym uczuciu, którego skutki okazały się dramatyczne. O brutalnej, wojennej rzeczywistości i zatargach między narodami, oraz o tym, że ludzie pragnący zemsty są w stanie zrobić wszystko i potrafią być bezwzględni. Nina Zawadzka opowiada o rzezi dokonanej przez Ukraińców i pokazuje jej bestialstwo. Te fragmenty są naprawdę przejmujące i mocne. Najnowsza książka autorki to także obraz zagubionej, pogrążonej w chorobie kobiety, która chce poukładać i wyjaśnić swoją przeszłość i rozwiązać rodzinne tajemnice. Pełna emocji, zagadek z przeszłości, niewyjaśnionych historii opowieść o silnych uczuciach, błędnych wyborach i decyzjach, które raz podjęte na zawsze oddziaływają na naszą przyszłość. Polecam!
