Czarna ceremonia to piąty tym cyklu Oblicza śmierci i jestem pełna podziwu dla autorki, że z każdym kolejnym tomem jest w stanie zaskoczyć czytelnika.
Tak jak wspominałam właśnie przeczytałam piąty tom serii Oblicza śmierci i już zacieram ręce na październik, bo wtedy ukaże się szósta część. To jedna z serii, które zostały wznowione, ale ja nie miałam okazji czytać jej wcześniej, więc teraz nadrabiam. A o Czarnej ceremonii opowiem Wam w ramach mojej współpracy reklamowej z Wydawnictwem Świat Książki.
Porucznik Eve Dallas wkracza na grząski grunt, kiedy zaczną prowadzić ściśle tajne śledztwo w sprawie śmierci kolegi z jednostki. Kobieta musi przedłożyć etykę zawodową ponad osobiste relacje.
Kiedy jednak przed jej domem znalezione zostanie martwe ciało, Eve odbiera to jako bardzo konkretnie wymierzone ostrzeżenie. Tym samym zostaje wciągnięta do najniebezpieczniejszej sprawy w jej dotychczasowej karierze. Na każdym kroku musi rewidować swoje poglądy.
To zaś przybliża ją tylko do najbardziej uwodzicielską formą, jaką przybiera zło…
Czarna ceremonia to opowieść o uwikłaniu w sektę, manipulacjach i wykorzystywaniu jej członków. Historia o brutalności, rządzy władzy i uzależnieniach. Norze Roberts kolejny raz udało się mnie zaskoczyć i zupełnie zmylić. To książka, która wciąga od pierwszych stron. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii to naprawdę polecam! Autorka niezwykle sprawnie operuje przestrzenią stwarzając swój obraz świata z przyszłości, a wszystko to łączy z wątkiem kryminalnym. Ale w tym wszystkim nie zapomina o życiu prywatnym swoich bohaterów, które dzieje się w tle. Takie połączenie sprawa, że Oblicza śmierci wciągają, a czytelnik czeka na każdy kolejny tom. Dobra wiadomość jest taka, że szósta część cyklu ukaże się już 9 października!