Istnieją książki, które na okładce powinny mieć informację mówiącą o tym, aby nie czytać ich przed snem i podczas jedzenia. jedną z nich jest niewątpliwie Archiwum X.
Krakowskie Archiwum X zajmuje się sprawami niewyjaśnionymi, poszukuje sprawców morderstw, bada kwestie zaginięcia. To jednostka od spraw beznadziejnych, które jak się okazuje po wielu latach wytężonej pracy można rozwiązać, znaleźć sprawców a rodzinie zapewnić spokój w postaci możliwości organizacji pogrzebu.
Dziennikarz śledczy i reporter – Piotr Litka w rozmowie z Bogdanem Michalec i Mariuszem Nowakiem skupia się na pokazaniu metodologii działania oraz całościowym funkcjonowaniu Archiwum X. Przytoczonych zostaje wiele spraw, w tym głośna sprawa zaginięcia Krystyny S., której skóra zaplatała się w śrubę napędową barki. W październiku 2017 r., blisko dziewiętnaście lat po mrożącym krew w żyłach odkryciu, policjanci z „Archiwum X” ujęli podejrzanego. To nie jedyna zbrodnia jaka jest tutaj wspominana. Mamy syna, który zabił ojca i zdjął skalp, ojca, który zabił syna rozczłonkowując jego ciało a potem zabił żonę odcinając jej głowę i wiele innych makabrycznych wydarzeń, które normalnemu człowiekowi nie mieszczą się w głowie i nawet nie potrafi ich sobie wyobrazić. Rozmówcy starają się nakreślić metodologię postępowania seryjnych morderców, zrozumieć ich sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości. Pokazują swoją codzienność i naprawdę jestem pełna podziwu dla ich zaangażowania, ogromu pracy a przede wszystkim siły. Zbrodnie, z którymi się spotykają są brutalne, bestialskie i nieludzkie. To zupełnie odczłowieczony, niemalże zwierzęcy wizerunek morderców. Sięgając po tę książkę przygotujcie się na wiele szokujących opisów, po których dostaniecie gęsiej skórki.
Polskie Archiwum X to ciekawa pozycja dla osób interesujących się psychiką seryjnych morderców oraz sposobami rozwiązywania spraw kryminalnych. Poza samymi rozmowami z pracownikami znajdziemy w niej zdjęcia pochodzące z akt oraz zapisy przesłuchań podejrzanych o zbrodnie lub pośrednio w nie zamieszanych. Całość składa się na wciągającą aczkolwiek trudną lekturę. Polecam czytać w ciągu dnia! 😉