Dawno nie było Rudego Regału, w którym to Paula mnie przepytała. Dzisiaj nadrabiamy, a na warsztat wzięłyśmy Fabrykę pokory, w której głównym bohaterem jest inspektor Braun.
Fabryka pokory to trzeci tom cyklu Sprawy inspektora Brauna. Czym wyróżniała się trzecia część w porównaniu do dwóch poprzednich?
Trochę więcej w niej opowieści o prywatnym życiu inspektora Brauna, co mnie bardzo cieszy. Sama intryga kryminalna też jest nieco inna, gdyż ociera się o elementy spirytystyczne.
W tym tomie autor przenosi czytelnika do początków dwudziestego wieku. Czy Twoim zdaniem udało mu się oddać klimat tamtych czasów? Na co szczególnie zwróciłaś uwagę?
Cała seria z inspektorem Braunem rozgrywa się początkiem XX wieku. Zdecydowanie udało się autorowi oddać klimat. Szczególną uwagę zwróciłam na opisy zachowań społeczeństwa, pewne konwenanse i tradycje. Ten retro klimat sporo wnosi do fabuły.
Czy części są ze sobą związane? Czy można czytać poszczególne tomy w innej kolejności niż ta zalecana?
Jeśli chodzi o wątki kryminalne, jak łatwo zgadnąć, w każdej części są one zupełnie różne i ze sobą bezpośrednio niezwiązane. Poza wątkami kryminalnymi to kompletna historia pokazująca życie Inspektora Brauna, dlatego zalecam czytanie w odpowiedniej kolejności, jeśli chcemy poznać chronologicznie wydarzenia. Może trochę dziwnie poznawać osobę wpierw jako zamężną, a potem czytać o tym jak poznał swoją miłość. To jak z serialami, gdzieś tam historia się ze sobą spaja, mimo że każdy odcinek dotyczy innego wątku. 😉
Czym ten kryminał wyróżnia się wśród innych książek tego gatunku?
Niespiesznością akcji, zdecydowanie. Tutaj nie ma akcji, która pędzi. Wszystko dzieje się stopniowo i metodycznie. Krok po kroku, bez pośpiechu.
Przyznam, że nigdy nie słyszałam o tym autorze, pierwszy raz też widzę jego książkę. Jak myślisz, czym jest spowodowane słabe rozpromowanie wizerunku autora? Czy to wina wydawnictwa, czy jednak książki nie są na tyle wyjątkowe, żeby same mogły się promować?
O to ciekawe, bo przed lekturą co jakiś czas gdzieś przewijało mi się nazwisko autora i tytuły jego książek. Wiesz, może tak jest, że jeśli zbytnio nie interesujemy się danym gatunkiem lub tematyką to, gdzieś nam umykają autorzy i tytuły. Dla przykładu, gdybyś podała mi nazwisko obecnie najbardziej znanego, polskiego autora fantastyki to jestem pewna, że nie mam pojęcia jakie książki napisał, ani nawet jak to nazwisko brzmi!
Czy znajdziemy w Fabryce pokory elementy innych gatunków? Od jakiegoś czasu obawiam się wątków obyczajowych w kryminałach, a mam wrażenie, że w tej książce może on dominować.
Masz rację. W całej serii jest sporo elementów z powieści obyczajowej, ale nie są one wysunięte na pierwszy plan.
Czy osoba, która nie lubi motywów historycznych ma szansę na zakochanie się w tym kryminale?
Ja nie lubię motywów historycznych, a w przypadku książek Schmandta w ogóle mi one nie przeszkadzały. Także odpowiadając na Twoje pytanie, tak ma szansę.
Okładka Fabryki pokory zupełnie mi się nie podoba. Ma ona chociaż jakiś związek z fabułą książki? Co Ty o niej myślisz?
Jakoś jesteś bardzo sceptycznie nastawiona do tej książki 😉 każda z okładek ma związek z historią o jakiej opowiada. Może faktycznie okładka Fabryki pokory najmniej do mnie przemawia, ale zagłębiając się w lekturze wiedziałam skąd taki a nie inny pomysł na szatę graficzną. Najbardziej podoba mi się okładka Pruskiej zagadki.
Gdybyś mogła ożywić jednego bohatera z tej powieści, kto by to był i dlaczego akurat on?
Odpowiedź z inspektorem Braunem byłaby zbyt oczywista. A więc chętnie napiłabym się herbaty z Bernadettą. Dlaczego? Myślę, że mamy podobny charakter i mogłybyśmy sobie naprawdę miło porozmawiać, a kto wie może i inspektor Braun, by się zjawił 😉
I na koniec – co stracę, jeżeli nie zdecyduję się na przeczytanie tej książki?
Poznanie inspektora Brauna!
