Kocham tę pandę. Ależ się świetnie bawiłam podczas lektury. Przeurocze stworzenie, które musicie poznać.
Bardzo lubię czytać i opowiadać Wam o książkach skierowanych do młodszych czytelników. Dzięki temu trafiam na książki, które sama chętnie podrzucę moim małym ludziom. I tak właśnie trafiłam na przeuroczą opowieść o pewnej pandzie, która zamieszkuje w zoo w Edynburgu.
Pudding, bo tak ma na imię panda, to główna atrakcja zoo. Okazuje się, jednak że niebawem ma zostać odesłana do Chin. Pudding jest wielką fanką Mary Poppins i jej marzeniem jest zamieszkanie z jakąś rodziną, którą mogłaby się opiekować. I tak trafia do rodziny Calluma po splocie różnych wydarzeń. Chłopak z początku nie wierzy własnym oczom, gdy widzi ją na progu swojego domu, jednak Pudding przybyła z misją, którą zamierza wypełnić!
Koniecznie musicie poznać razem ze swoimi dziećmi tę uroczą Pandę! Ja już niecierpliwie czekam na drugi tom jej przygód, gdyż tym razem pojawi się na scenie. Panda na progu to zabawna opowieść, ale też z wieloma życiowymi mądrościami, które można poruszać wraz z dziećmi podczas lektury. Sama opowieść została wzbogacona też o ilustracje, które są urocze. Czytajcie i bawcie się dobrze! Polecam!
