Po Podrzutku miałam ogromną ochotę na kolejna książę Stacy Hall i czekałam na Panią England. W końcu się doczekałam, jestem już po lekturze i cóż mogę powiedzieć. Kocham klimat jaki autorka tworzy w swoich powieściach!
Jakiś czas temu mogliście przeczytać na stronie o Podrzutku. Czekałam niecierpliwie na kolejną książkę autorki i miałam nadzieję, na intrygującą historię. Nie zawiodłam się. Dzięki współpracy reklamowej z Wydawnictwem Świat Książki mogę Wam o niej więcej opowiedzieć!
Ruby May nie miała łatwego życia. Skrywa bolesną tajemnicę, która po nocach nie pozwala jej spać. Kiedy w dorosłym życiu postanawia podejmować się opieki nad dziećmi w zamożnych rodzinach nie wie, co ją czeka. Po zmianie rodziny trafia do posiadłości państwa Englandów. Na pozór wydawać, by się mogła, że to całkiem normalna rodzina. Z czasem okazuje sie, że Pani England też skrywa swoją tajemnicę, a jej mąż tylko z pozoru jest łagodny i miły. Niania May łatwo nawiązuje kontakt z ich dziećmi, które ją uwielbiają, jednak ma wrażenie, że w tym tomu dzieje się coś złego. Czy mieszanie się w rodzinne sprawy wyjdzie jej na dobre? Co wydarzyło się w jej życiu przez, co teraz nie potrafi nikomu zaufać?
Pani England to powieść z gęstą atmosferą i niesamowitym, ciężkim klimatem. Mrok, tajemnice, obłęd. To jedna z tych książek, które miejscami wywołują gęsią skórkę. O błędach młodości, złych decyzjach i ich konsekwencjach. Stacey Halls opowiada o mrocznych elementach ludzkiego charakteru, o zakłamaniu i rządzy władzy. Pasjonująca opowieść o małżeństwie, w którym każdy chciałby żyć innym życiem, jednak nie jest mu to dane. To także historia o oddaniu rodzinie, chęci pomocy, wyrzutach sumienia i odpowiedzialności, którą często przyjmujemy na siebie. Czytajcie!
