Malowane henną to barwna, aczkolwiek smutna historia. Z drugiej strony ma w sobie nutkę nadziei, że życie jednak bywa przewrotne, ale też sprawiedliwe.
Lakszmi potajemnie opuszcza męża, by zacząć żyć bez upokorzeń, po swojemu i z dala od człowieka, który ją skrzywdził. Tak trafia do Różowego Miasta i zostaje słynną hennistką, której prace znane są na całe miasto. Kobiety chętnie korzystają z jej usług, co więcej wierzą w nadprzyrodzoną moc jej pracy. Dziewczyna ciężko pracuje, by skończyć budowę własnego domu i by wreszcie udowodnić rodzicom, że kobieta ma prawo sama o sobie decydować i bez mężczyzny jest w stanie o siebie zadbać i dobrze żyć. Poza henną kobiety z różnych sfer korzystają też z jej mieszanek ziołowych, o których działaniu nie mówi się głośno. Wszystko układa się po jej myśli do czasu, kiedy nagle zjawia się jej mąż w towarzystwie młodziutkiej dziewczyny. Jak się okazuje od tej pory wiele zmieni się w życiu Lakszmi, a ona sama będzie postawiona przed wieloma trudnymi wyborami.
Malowane henną to jedna z piękniej napisanych powieści. Autorka, podobnie jak jej bohaterka, maluje słowem. Pisze niezwykle sugestywnie dzięki temu czytając ma się wrażenie, że wokół nas unosi się apetyczny zapach potraw, a świat mieni się wieloma kolorami. Malowanie henną to opowieść o uporze i sile, o losach kobiet żyjących w świecie zdominowanym przez mężczyzn, o walce o swoje szczęście, podziałach społecznych i powolnym budowaniu nowego życia. Nie brakuje w niej piękna, ale okraszone ono jest okrucieństwem i brutalnością. To niezwykle ciekawa historia, która pokazuje nam zupełnie inną kulturę, jej tradycje, umiłowanie do zasad przyjętych odgórnie. Pełna smaków, zapachów i kształtów opowieść o tym, co w życiu powinno być najważniejsze.
Jedyny minus to fakt, że słownik z wyrazami i określeniami stricte wywodzącymi się z tamtej kultury jest na samym końcu książki a nie w przypisach. Byłoby mi łatwiej czytać, ale to tylko drobnostka. Dla pełnego obrazu tej historii na końcu autorka wyjaśnia też wiele kwestii jak podział na kasty, opowiada historię henny, podaje na nią przepis a także dwa przepisy na indyjskie dania. Może ktoś z Was się pokusi o ich przygotowanie?
Malowane henną to jedna z tych książek, które zostają w czytelniku na długo. Wzrusza, porusza, przeraża, ale pokazuje też, że ciężka praca przynosi efekty i czasami warto postawić na swoim. To opowieść o kobietach uwikłanych w tradycję, żyjących pod dyktando mężczyzn i takich, które próbują coś zmienić. Przerażająca tym bardziej, że to nadal rzeczywistość kobiet, które ciągle żyją w świecie rządzonym przez płeć przeciwną i nie mogą same o sobie decydować. Polecam!
