Miasto głupców to kolejna książka z Dionizą Remańską w roli głównej. Tym razem kobieta dostaje kolejne zlecenie jako detektywka i musi rozwikłać zmowę milczenia w pewnej wiosce i wrogi stosunek do nowoprzybyłych mieszkańców.
Magdalena i Krzysztof Witeccy w końcu zdecydowali się kupić dom wymagający remontu w Jasieniu. Urokliwa miejscowość w Beskidach skradła ich serce. Wszystko idzie po ich myśli, mieszkańcy są chętni do pomocy aż do czasu, kiedy postanawiają zająć się drugim, opuszczonym ogrodem, który znajduje się przy nowo zakupionym domu. Z dnia na dzień mieszkańcy Jasienia patrzą na nich wrogo, nie chcą pomóc, a wszelkie pytania zbywają milczeniem. Okazuje się, że wiele lat temu doszło tam do zbrodni, a ogród nawiedza Biała Matylda, która czyha na kobiety w ciąży i dzieci. Witeccy mimo tego że nie wierzą w istnienie Białej Matyldy ze względu na wrogość mieszkańców wsi, wracają do miasta, a sprawę oddają Dionizie Remańskiej. Pani detektyw postanawia uda się do Jasienia, by dyskretnie przyjrzeć się sprawie. Nie wie jednak, że okaże się to niezwykle niebezpieczne, a społeczność, która usilnie broni swoich tajemnic jest gotowa na wszystko.
Miasto głupców to kolejna książka z serii o Dionizie Remańskiej. Wcześniej została wydana książka Hanny Greń niezwiązana z tą serią, Północna zmiana, którą także polecam Waszej uwadze. Miasto głupców to historia o tajemnicach, które prędzej czy później wychodzą na jaw, mimo usilnych starań, by tak się nie stało. Greń pokazuje do czego zdolni są ludzie w imię zbiorowej solidarności, zabiera nas w hermetycznie zamknięty świat małej społeczności, które nie cofnie się przed niczym byleby tylko prawda nie ujrzała światła dziennego.
Lubię tę serię po pierwsze, że akcja dzieje się w okolicy, którą znam. Po drugie Hanna Greń sprawnie wplątuje mnie w swoje zagadki i do samego końca nie wiem czego się spodziewać. Wreszcie po trzecie poza samą sprawą kryminalną sporo tutaj z powieści obyczajowej. Autorka nie zapomina, że jej bohaterowie mają życie prywatne, dzięki czemu możemy ich lepiej poznać, skonfrontować ich wybory życiowe z naszymi oczekiwaniami i zwyczajnie kibicować. Nie ukrywam, że Dioniza Remańska to specyficzna bohaterka, jednak mnie przekonała i trzymam za nią kciuki od pierwszego tomu.
Miasto głupców to pełna zagadek i tajemnic opowieść o tym, że każda prawda kiedyś wyjdzie na jaw, a winni muszą ponieść karę. To także historia pokazująca, że rodzice często z niewiedzy, są w stanie wiele poświęcić dla swoich dzieci, ale też nieświadomie robią im krzywdę. Poza tym autorka porusza temat straty, żałoby, strachu, obsesji. To wielowymiarowa historia, którą Wam polecam! A ja czekam na kolejną część wszak nadal nie wiem jakich prywatnych wyborów dokonają bohaterowie.
