Proszę Państwa znalazłam kolejną powieść, którą będę każdemu polecała przy każdej nadarzającej się okazji. Przepadłam totalnie! Do tego stopnia, że każdego dnia niecierpliwie czekałam aż będę mogła ponownie wrócić do świata wykreowanego przez Santę Montefiorę. To prawie 600 stron pasjonującej sagi rodzinnej.
Do tej pory miałam okazję czytać tylko Zabawną Flappy autorstwa Santy Montefiorę. Była to lekka i tak jak głosi tytuł zabawna opowieść na jeden wieczór. Co innego dostałam w przypadku książki Spotkamy się pod drzewem ombu. Raz, że to prawie 600 stron, więc pokaźny egzemplarz, a dwa, że to bardzo poruszająca, a równocześnie trzymająca w napięciu saga rodzinna, która pokazuje, że czasami wielkie i gorące uczucie nie wystarcza, by stawić czoła wszystkim przeciwnościom losu.
Sofii od zawsze imponował kuzyn Santi. Zawsze też bliżej było jej do chłopców, niż dziewczyn. Miała jednak przyjaciółkę Marię, siostrę Santiego. Kiedy zaczęła dorastać zorientowała się, że to co łączy ją z Santim nie jest już tylko przyjaźnią. Okazało się, że chłopak też darzy ją zakazanym uczuciem, którego na pewno nie poparłyby ich rodziny. Skrywana miłość, kradzione upojne chwile i prawda, która w końcu wychodzi na jaw. Rodzice wysyłają Sofię do Europy, by tam z dala od rodzinnej Argentyny nie zmarnowała swojego życia. Próba kontaktu zostaje brutalnie zatrzymana przez osobę, po której by się tego nie spodziewali. Kiedy tragedia sprowadza Sofię do rodzinnej miejscowości mija ponad 20 lat. Jest już inną osobą, jednak czy uczucie do Santiego wygasło, czy jednak Sofia tylko na moment o nim zapomniała? Czy ponowne spotkanie przyniesie odpowiedzi na tak wiele pytań, które nurtowały ich przez te wszystkie lata?
Powyższe kilka zdań to zaledwie zarys fabuły. Mam nadzieję, że skutecznie zachęcił Was do sięgnięcia po tę powieść. To pełna emocji historia, która bardzo mnie poruszyła i pochłonęła niemalże od pierwszych stron. Dla takich książek chce się zarywać noce. O nich myśli się w ciągu dnia, a po wszystkim ma się ochotę na więcej. Czytajcie! Jestem pewna, że nie będziecie żałować. O miłości, samotności, odrzuceniu, trudnej relacji matki z córką, kłamstwie, zdradzie i próbie pogodzenia się z upływem czasu. Wielowątkowa, wielowymiarowa i poruszająca opowieść o tym, co w życiu ważne i o tym, że życie pisze własne scenariusze nie zawsze prowadzące do sławetnego zdania żyli długo i szczęśliwie. Czasem najtrudniej podjąć decyzje, których skutki będą rzutować nie tylko na nas, ale na wiele innych osób. Czasem najtrudniej zrezygnować z własnego szczęścia, by nie unieszczęśliwić innych. Czasem pierwsza miłość zostaje zmarnowana i nie można do niej wrócić w innych okolicznościach. Czy tak było w przypadku Sofii i Santiego? Czy jednak im się udało po latach w końcu się kochać i żyć dla tej miłości? O tym dowiecie się sięgając po Spotkamy się pod drzewem ombu. Jedno jest pewne, emocji nie zbraknie!
