Ostatnio brakuje mi czasu a pisanie, ale nadal czytam dużo. Dlatego dzisiaj w jednym wpisie opowiadam o kilku ciekawych książkach, po które warto sięgnąć. Totalny miks gatunkowy także możliwe, że znajdziecie coś dla siebie.
Szilard Rubin, Gra w cykora (2019)
Powieść Rubina została opublikowana w 1963 roku. To opowieść o trudnej miłości, zazdrości i pewnego rodzaju osamotnieniu.
Narratorem jest młody mężczyzna, który nad życie kocha swoją wybrankę serca. Jest to jednak uczucie bardzo destrukcyjne dla obojga.
W swoim rodzinnym kraju, na Węgrzech, autor został okrzyknięty zjawiskiem, a jego powieść porównywana była do historii Wertera. Niewątpliwie Rubin potrafi pięknie pisać, poruszać czułe struny i dbać o detale z mistrzowską precyzją. Nie jest to jednak łatwa lektura. Początkowo chciałam ją odłożyć, dlatego tym bardziej się cieszę, że tego nie zrobiłam. Naprawdę warto dać jej szansę i powoli zatopić się w świat bohaterów. Świat pokręcony, miejscami dziwny i sentymentalny, ale też absurdalny. Bo miłość poza tą piękną stroną potrafi też niszczyć i przynosić ból. I o tym opowiada autor. O zaborczości, zazdrości, wykolejeniach. O odchodzeniu i o powrotach. Warto!
Piotr Reszka, Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota (2019)
Nie wiem czy jestem w stanie coś mądrego napisać o tej książce. To reportaż, który mnie zmiażdżył natłokiem emocji, dawno tak często nie odkładałam książki, by złapać oddech, miejscami czułam, że brakuje mi tchu.
Czytam bardzo dużo książek poruszających tematykę obozową, wojenną i powojenną. Ale naprawdę dawno żadna z nich nie zmiotła mnie emocjonalnie, mówiąc kolokwialnie. Historie opowiedziane w Płuczkach sprawiły, że czasem brakowało mi powietrza, by swobodnie móc oddychać. To bardzo ważna i potrzebna książka, która pokazuje, że jako naród też mamy swoje powojenne przewinienia.
Są momenty w historii naszego kraju, których możemy się wstydzić. Jednym z nich niewątpliwie jest kwestia poruszana przez Reszkę, a dotyczy ona grzebania w zwłokach i prochach ludzi, którzy zginęli podczas zagłady, w poszukiwaniu złota. I chociaż już sam fakt jest porażający to, w Płuczkach Pawła Reszki przede wszystkim powala swego rodzaju brak poczucia winy i odpowiedzialności argumentowany w sposób, który uwiera: „oni byli martwi”, „była bieda”, „każdy chodził”, „jest złoto, to trzeba wykopać, bo jak ja nie wykopię, to wykopie ktoś inny.” I to są fakty, to się działo w dodatku całkiem niedawno.
Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota to z pozoru prosty w formie reportaż, jednak bardzo trudny w treści. Warto jednak nad nim się pochylić i poznać tę część naszej historii.
Paweł Kapusta, Gad. Spowiedź klawisza
To kolejna ważna i potrzeba książka, która rzuca inne światło na więziennictwo oraz na ogromną pracę jaką wykonują osoby tam pracujące. Bo to nie jest lekka praca, a odpowiedzialność jest olbrzymia. Trzeba wiele pokory i cierpliwości, a jak eis okazuje nie idzie za tym odpowiednie wynagrodzenie.
Jeśli pytasz, co człowiek jest w stanie zrobić drugiemu człowiekowi, odpowiedz brzmi: wszystko. Nie ma limitu. Nie ma granic. Nie ma wątpliwości.
Poznajemy wiele historii, które często wywołują skrajne emocje. Tylko o nich czytając. Jakie emocje muszą przeżywać osoby, które na co dzień stykają się z osobami, które dokonały strasznych zbrodni? To ważna i potrzebna książka, która uświadamia nam jak wiele brakuje w systemie więziennictwa i jak dużo zmian potrzebujemy, by ten system był skuteczny i sprawny. To solidny reportaż, który naprawdę warto przeczytać.