Gra o wszystko to zwieńczenie historii o Aleksandrze Wilk, którą poznaliśmy w Grze pozorów. Tym razem autorka porusza problem rożnych dewiacji seksualnych.
Parafilie to wszelkiego rodzaju dewiacje i zboczenia seksualne. Aleksandra Wilk prowadzi terapie dla osób, które mają niespotykane fantazje i dla zaspokojenia swoich seksualnych potrzeb są wstanie przekroczyć wiele granic. Śmierć kilku jej pacjentów stawia ją w cieniu podejrzeń, a jej dosyć nieracjonalne zachowanie tylko potęguje niepewność policjantów. Urszula Zimińska profilerka, która pojawiła się w poprzednim tomie, i zaprzyjaźniła z Olą stara się jej pomóc i razem próbują wytypować mordercę. Nie wiedzą o nim nic poza tym, że jego ofiary miały mniejsze lub większe zachcianki seksualne. Zimińska równocześnie dostaje zadanie rozwiązania sprawy sprzed prawie trzydziestu lat, w której została zamordowana dziewczynka. Akcja Gry o wszystko toczy się dwutorowo, jednak w pewnym momencie się ze sobą splata w logiczną całość, a elementem spajającym jest postać psycholożki Aleksandry Wilk.
Gra o wszystko w moim przekonaniu to najlepsza część tej serii. Opiat-Bojarska odwołuje się do ludzkiej natury, seksualności i popędów, które mogą przejąć nad człowiekiem kontrolę. To niezwykle ciekawy i interesujący obraz różnego rodzaju parafilii. Autorka po raz kolejny solidnie przygotowała materiał do stworzenia wiarygodnych postaci, które nie radzą sobie z własną seksualnością. I chociaż autorka zabiera nas w erotyczny i często wyuzdany świat robi to z wyczuciem i bez przesadnej wulgarności. Zręcznie łączy wątek sprawy z przeszłości z bieżącym śledztwem i prowadzi z czytelnikiem swoją grę. Dosyć nierówną, gdyż to ona rozdaje karty. Akcja rozwija się stopniowo, jednak z każda kolejną ofiarą nabiera tempa. Trup ściele się gęsto a lista podejrzanych rośnie. Autorka poza sama intrygą kryminalną zwraca uwagę na tworzenie wiarygodnego tła i bardzo dokładne wykreowanie postaci. każda z nich ma swoje ułomności, o których boją się mówić otwarcie, skrywają swoje pragnienia i fantazje, a jedyną przestrzenią, w której się otwierają jest ta wirtualna, gdzie mogą pozostać anonimowi.
Gra o wszystko stanowi zwieńczenie cyklu, jednak wiele wątków pozostało otwartych, więc można mieć nadzieję, że autorka jeszcze powróci do swoich bohaterów. Niemniej, jeśli Gra pozorów i Niebezpieczna gra podobała wam się, jestem pewna, że tak samo będzie z Grą o wszystko.
TO GRA POZORÓW ZWANA UWODZENIEM. UWAŻAJ, CZEGO PRAGNIESZ, BO ZA GRZESZNE PRZYJEMNOŚCI TRZEBA BĘDZIE ZAPŁACIĆ WYSOKĄ CENĘ.